Włochy zwiększają swoją obecność na Indo-Pacyfiku. Dotyczy to przede wszystkim koncernu stoczniowego Fincantieri, który ma dostarczyć Indonezji dwa modułowe okręty patrolowe typu PPA (Pattugliatore Polivalente d’Altura). Oficjalnego komunikatu Rzymu ani Dżakarty w tej sprawie jeszcze nie ma. Rozmowy cały czas trwają, a o wszystkim poinformował w rozmowie z serwisem Defense News włoski wiceminister obrony Matteo Perego di Cremnago.

Według polityka z powodu zaostrzonej sytuacji na Morzu Południowochińskim i agresywnej postawy Pekinu, Dżakarta chce uzyskać okręty jak najszybciej. W związku z tym miał pojawić się pomysł sprzedaży okrętów będących w budowie dla Marina Militare. W grę wchodzą więc trzy jednostki: Marcantonio Colonna, Ruggiero di Lauria i Domenico Millelire.

Colonna został zwodowany w listopadzie ubiegłego roku i obecnie przechodzi próby morskie, di Lauria zszedł z pochylni 10 października tego roku, zaś Millelire powinien w czerwcu przyszłego roku. Osobną kwestią pozostaje konfiguracja, w jakiej Indonezja będzie chciała otrzymać okręty. Domenico Millelire ma zostać ukończony w konfiguracji Full, czyli na dobrą sprawę fregaty, dwa pozostałe reprezentują konfigurację Light+, czyli lekkiej fregaty.



Głównym założeniem projektu PPA była modułowość, umożliwiająca stosunkowo szybkie i proste przystosowanie okrętów do różnorodnych zadań. Podstawowe warianty określane są jako Light, Light+ i Full. Wspólne dla wszystkich jest uzbrojenie artyleryjskie złożone z armaty kalibru 127 milimetrów, kolejnej kalibru 76 milimetrów i dwóch działek 25 milimetrów. W wariancie podstawowym (Light) przewidziano wyłącznie uzbrojenie artyleryjskie, a okręty zoptymalizowane są w głównej mierze do misji patrolowych.

Drugi wariant określono jako Light+. Okręty w konfiguracji „średniej” mają znacznie podniesione zdolności zwalczania celów powietrznych dzięki systemowi przeciwlotniczemu SAAM-ESD (Surface Anti-Air Missile – Extended Self Defense). System składa się z dwóch ośmiokomorowych wyrzutni pionowych Sylver A50 dla pocisków przeciwlotniczych rodziny Aster. W związku z montażem dodatkowego uzbrojenia okręt wyposażono w nowy radar z aktywnym elektronicznym skanowaniem fazowym (AESA) Kronos Quad i zmodyfikowany system zarządzania walką Leonardo SADOC. Pierwsza jednostka w tej konfiguracji, Raimondo Montecuccoli, podniosła banderę 27 września tego roku.

Okręty w ostatniej, najcięższej konfiguracji Full będą w zasadzie fregatami rakietowymi; oprócz wymienionego wyżej uzbrojenia otrzymają wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych Teso Mk 2/E i kompleks ZOP. Wszystkie okręty mają również dwie przestrzenie pod zabudowę modułową: na śródokręciu i na rufie. Do tego wariantu mają zostać zrekonfigurowane dwie pierwsze jednostki oddane w wersji Light: Paolo Thaon di Revel i Francesco Morosini.

Dodatkowe moduły misyjne mają obejmować między innymi szpital, pomieszczenia dla sił specjalnych czy umożliwiające wykorzystanie bezzałogowców różnych typów. Warto dodać, że wszystkie okręty serii mają być przystosowane do montażu poszczególnych modułów uzbrojenia. PPA dysponują hangarem i lądowiskiem przystosowanym do obsługi pojedynczego śmigłowca AW101 lub dwóch NH90.



Włochy wzięły przykład z Francji i nie wahają się przekazywać zagranicznym klientom okrętów budowanych na zamówienie Marina Militare. Taki los spotkał dwie fregaty typu FREMM Spartaco Schergat i Emilio Bianchi, które trafiły do Egiptu. W ten sposób banderę podniósł także pierwszy egipski FREMM Tahja Misr, czyli pofrancuski Normandie. Na miejsce sprzedanych okrętów Paryż i Rzym zamówiły nowe, o tych samych nazwach.

Indonezja ma zostać kolejnym użytkownikiem FREMM-ów. W roku 2021 Dżakarta zamówiła we Włoszech aż sześć jednostek tego typu. Okręty będą budowane we współpracy ze stocznią PT PAL z Surabai. Nie wiadomo jednak, jaki będzie zakres współpracy i na jak duży transfer technologii może liczyć strona indonezyjska. Nie podano również planowanej konfiguracji fregat, przewidywanego czasu dostaw okrętów ani najważniejszego: planowanych kosztów całego programu.

Razem w FREMM-ami indonezyjska marynarka wojenna ma otrzymać także dwie fregaty typu Maestrale. Fincantieri ma odkupić jednostki od włoskiej marynarki, poddać je modernizacji i odsprzedać Dżakarcie. Zakres zmian i ich koszt pozostaje jednak nieznany. Nie wiadomo również, czy umowa dotyczy okrętów, które już opuściły banderę, czy tych jeszcze eksploatowanych. W latach 1982–1985 Marina Militare otrzymała osiem jednostek tego Maestrale. Sześć z nich już wycofano ze służby, kolejne mają zostać wycofane w najbliższych latach.



Na Morzu Południowochińskim

Przełamanie pod koniec sierpnia chińskiej blokady i dostarczenie zaopatrzenia dla garnizonu Second Thomas Shoal przez filipińską straż wybrzeża było dla Chin policzkiem, żeby nie powiedzieć: zniewagą, którą należało jak najszybciej pomścić. Tym bardziej, że Filipiny otrzymały w organizacji i przeprowadzeniu akcji szeroką pomoc od Stanów Zjednoczonych i niewymienionych z nazwy „innych państw”. Objęła one dane z rozpoznania satelitarnego i dronów, filipińskie załogi doskonale wiedziały więc, gdzie mogą spodziewać się przeciwnika. Konwojowi towarzyszył morski samolot rozpoznawczy P-8A Poseidon US Navy, a w pobliżu prawdopodobnie znajdował się kuter typu Legend USCGC Munro (WMSL 755) amerykańskiej straży wybrzeża.

Odpowiednia okazja nadarzyła się niemal dwa miesiące później, gdy kolejna filipińska jednostka usiłowała dotrzeć z zaopatrzeniem na Second Thomas Shoal. Chińska straż wybrzeża tym razem była lepiej przygotowana i skutecznie przechwyciła Filipińczyków. Przy tej okazji na jaw wyszło kilka interesujących faktów. Okazało się, że kutry chińskiej straży wybrzeża skutecznie używają centralnych kotwic dziobowych jako taranów.

Druga ciekawa sprawa dotyczy czasu zdarzenia oraz reakcji Pekinu i Manili. Według strony filipińskiej do incydentu doszło o godzinie 6.04 czasu lokalnego. Strona chińska podaje natomiast godzinę 6.14. Sęk tkwi jednak zupełnie gdzie indziej. Oficjalny komunikat w sprawie pojawił się na stronie chińskiej straży wybrzeża już o godzinie 6.21, czyli zaledwie siedem minut później. Trudno wyobrazić sobie, aby udało się przygotować komunikat w takim tempie, nawet jeżeli za filipińską wersją wydarzeń dodamy dziesięć minut. Sugeruje to, że komunikat przygotowano wcześniej, a cała akcja dokładnie zaplanowana.



Do kolejnego incydentu doszło 30 października. Filipińska korweta Conrado Yap, czyli dawna południowkoreańska Chungju typu Pohang, zbliżyła się na mniej niż 12 mil morskich do Scarborough Shoal, objętej nieoficjalną chińska blokadą. Okręt spotkał się ze zdecydowaną reakcją chińskiej marynarki wojennej i lotnictwa, które zmusiły go do odwrotu.

Nie dziwi więc, że Indonezja, sama zmagająca się z chińskimi wtargnięciami w rejon wysp Natuna, szuka sposobów na szybkie wzmocnienie sił patrolowych. Okręty typu PPA ze swoją nowoczesną elektroniką i możliwością zabierania szerokiej gamy sprzętu dodatkowego byłby cennym atutem. Gdyby zamiast marynarki wojennej otrzymała je straż wybrzeża, indonezyjskie zdolności do prowadzenia działań w szarej strefie poniżej progu wojny wzrosłyby skokowo.

Zobacz też: Niemcy: Prawicowy ekstremizm przyczyną likwidacji kompanii KSK

Hunini, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International