Indyjskie siły zbrojne sięgają po coraz bardziej stanowcze metody walki z nierozważnym korzystaniem z dobrodziejstw internetu. W ubiegłym miesiącu wojska lądowe opublikowały instrukcję nakazującą oficerom, którzy piastują potencjalnie wrażliwe stanowiska w dowództwach dywizji i brygad, usunięcie kont na Facebooku i ograniczenie korzystania z WhatsAppa do spraw niezawodowych.
Zachowania indyjskich żołnierzy w mediach społecznościowych od dawna budzą niepokój tamtejszego kontrwywiadu. Wiadomo, że pakistańska agencja wywiadowcza ISI wykorzystuje Facebooka nie tylko w celach propagandowych, ale także do aktywnego zbierania informacji. Pracownicy ISI podszywają się pod kobiety i nawiązują internetowe znajomości z indyjskimi żołnierzami. Część z nich w toku rozmów niebacznie zdradza poufne informacje, w innych przypadkach wystarczy, aby Pakistańczyk uważnie przejrzał zdjęcia i informacje opublikowane na profilu ofiary.
Kilka lat temu ograniczenia w kwestii korzystania z Facebooka nałożyła na oficerów indyjska marynarka wojenna. Poza tym w całych siłach zbrojnych obowiązuje instrukcja, w której myśl niewskazane jest między innymi publikowanie zdjęć w mundurze (ale nie jest to kategoryczny zakaz).
WhatsApp podpadł indyjskim (i nie tylko) specom od cyberbezpieczeństwa w maju tego roku, gdy na jaw wyszła luka bezpieczeństwa pozwalająca wstrzykiwać na urządzenia oprogramowanie szpiegujące stworzone przez izraelską NSO Group. W związku z tym, mimo że łączność za pośrednictwem WhatsAppa jest szyfrowana, osoba kontrolująca oprogramowanie szpiegujące mogła uzyskać dostęp do przesyłanych informacji.
Ponadto zalecono, aby nie łączyć kont mailowych w serwisie Gmail z innymi aplikacjami, gdyż ewentualne luki bezpieczeństwa w tych aplikacjach mogą zagrozić bezpieczeństwu skrzynki mailowej.
Zobacz też: NATO „szpiegowało” własnych żołnierzy na FB i Instagramie
(theprint.in)