Indyjskie ministerstwo obrony poinformowało o sporządzeniu krótkiej listy w poważnie już opóźnionym programie pozyskania okrętów podwodnych projektu P75(I). Znalazły się na niej dwa przedsiębiorstwa lokalne i pięć zagranicznych. Jeszcze w 2019 roku informowano, że we wstępnej fazie zdecydowano o odrzuceniu dwóch ofert: japońskiej (typ Sōryū) i hiszpańskiej. Na początku 2020 roku nie jest to już takie oczywiste.
Obecnie indyjskie ministerstwo obrony sprecyzowało, które przedsiębiorstwa stoczniowe będą mieć szansę powalczyć o przyszły kontrakt na sześć konwencjonalnych okrętów podwodnych za około 5,6 miliarda dolarów. W grze są dwa indyjskie podmioty: prywatne przedsiębiorstwo stoczniowe Larsen & Toubro (L&T) i państwowe Mazagon Dock Shipbuilders Limited (MDL).
W grze liczy się też pięć zagranicznych podmiotów, w tym rosyjskie biuro konstrukcyjne Rubin oferujące typ Amur 1650, niedawno skreślona Navantia z okrętem podwodnym S-80, Naval Group proponujące używany już przez indyjską marynarkę wojenną typ Scorpène (na zdjęciu) lub nowy SMX Ocean, Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering z okrętami KSS-III oraz ThyssenKrupp Marine Systems z okrętami typu 214. W końcowej walce nie weźmie udziału szwedzkie przedsiębiorstwo Saab Kockums z okrętem podwodnym A26.
Następnym krokiem będzie wysłanie przez indyjski resort obrony zapytania ofertowego do dwóch krajowych podmiotów, które później złożą szczegółową ofertę po wybraniu partnera zagranicznego spośród pięciu podmiotów znajdujących się na krótkiej liście.
Zobacz też: Chińska marynarka wojenna już liczniejsza niż US Navy
(defpost.com)