Indyjskie wojska lądowe wystosowały zapytanie o informacje do przedsiębiorstw przemysłu obronnego w sprawie ofert w przetargu na 198 kołowych pojazdów opancerzonych w układzie 8 × 8. Zainteresowane podmioty mają czas do 17 lutego 2020 roku na złożenie kompletu dokumentów w siedzibie indyjskiego ministerstwa obrony w Nowym Delhi.
Pojazdy mają być przeznaczone do rozpoznania i wsparcia działań piechoty w Pendżabie i Radżastanie. Zauważa się, że dwudziestostronicowy dokument podaje parametry techniczne, które z gry wykluczają Rosję i Stany Zjednoczone. BTR-y-82A i Strykery nie spełniają wymagań tamtejszych wojsk lądowych.
Według wymagań spisanych przez indyjskie ministerstwo obrony przyszły kołowy transporter opancerzony powinien charakteryzować się następującymi parametrami:
- mieć ładowność do dwóch ton;
- nadawać się do transportu za pomocą samolotów takich jak Iljuszyn Ił-76 lub Boeing C-17 Globemaster III;
- brodzić z prędkością do 10 kilometrów na godzinę;
- zapewniać minimalny stosunek mocy do masy 25 koni mechanicznych na tonę;
- osiągać maksymalną prędkość 80 kilometrów na godzinę;
- mieć wyciągarkę zamontowana z przodu pojazdu i wspomaganą mechanicznie rampę z tyłu;
- dysponować uzbrojeniem obejmującym system wieżowy z armatą automatyczną kalibru 30 milimetrów, karabinem maszynowym kalibru 7,62 mm i dwoma przeciwpancernymi pociskami kierowanymi;
- przewozić wewnątrz dodatkowe osiem pocisków wraz z przenośną wyrzutnią ppk;
- zapewniać ochronę balistyczną na poziomie STANAG III na przodzie i STANAG II po bokach oraz ochronę przeciwwybuchową na poziomie STANAG IIb;
- mieć zainstalowany system ochrony przed skutkami użycia broni masowego rażenia, aktywne i pasywne systemy ochrony pojazdu;
- być zdolny do pomieszczenia czteroosobowej załogi.
Preferencje indyjskich wojsk lądowych co do zagranicznych dostawców są silnie zakorzenione i niezmienne. Nowe Delhi odrzuca starania krajowych przedsiębiorstw sektora obronnego, które chciałyby opracować i zbudować kołowy transporter opancerzony. Wyjątkiem może być Opancerzona Platforma Kołowa (na zdjęciu), zaprojektowana przez koncern Tata Motors, ale zasadą pozostaje, że producent musi pochodzić z zagranicy, gdyż krajowych podmiotów raczej nie stać na tak duże nakłady finansowe i inne.
Mniejsze państwa, takie jak Malezja i Singapur, opracowały własne kołowe transportery opancerzone, jednak w tych przypadkach nie obyło się bez współpracy z zagranicznymi dostawcami. Dowództwo indyjskich wojsk lądowych robi coś zupełnie odmiennego.
Dostawcy będą zobligowani do spełnienia wszystkich powyższych warunków, chyba że powstaną spółki joint venture, które zapewnią podwozie, a następnie zabudowanie systemów wieżowych, w tym uzbrojenia i układów optoelektronicznych, a na końcu – integracją podzespołów.
Powyższe wymagania potwierdzają, że przyszły indyjski kołowy transporter opancerzony nie będzie należał do najtańszych. Warto podkreślić, iż takie konstrukcje jak francuski VBCI i niemiecki Boxer również nie sprostają wymaganiom, chyba że zostaną usunięte zapisy o pływalności. Wymagałyby one także dostosowania systemów wieżowych do wymagań indyjskiego resortu obrony. Przetarg zapowiada się więc bardzo ciekawie.
Zobacz też: Bułgaria ruszyła z przetargiem na 150 KTO
(armyrecognition.com)