W ostatnim tygodniu grudnia 2017 roku Indie ogłosiły przetarg ograniczony, w którego wyniku pozyskane będą zestawy artyleryjskie obrony bezpośredniej. Wartość potencjalnego kontraktu może sięgnąć 1,5 miliarda dolarów. Celem jest wymiana starzejących się systemów produkcji szwedzkiej (Bofors L/70 kalibru 40 milimetrów) i rosyjskiej (ZU-23-2B kalibru 23 milimetry). W przetargu mogą wziąć udział wyłącznie krajowe przedsiębiorstwa zgodnie z zasadą jak największego udziału krajowego przemysłu obronnego.
W ramach przetargu indyjskie siły zbrojne mają otrzymać 244 wyrzutni pocisków przeciwlotniczych bliskiego zasięgu, 228 systemów kontroli ognia/radarów artyleryjskich i 204 tysiące programowalnych pocisków. Każda kupiona wyrzutnia będzie zdolna do walki w bliskim zasięgu do 3,5 kilometra i posyłania w kierunku przeciwnika 200 pocisków na minutę.
Jest to już piąta próba znalezienia następcy dla Boforsów, które znalazły się na wyposażeniu indyjskich sił zbrojnych jeszcze w latach sześćdziesiątych. Poprzednie próby z 2007, 2009, 2013 i 2015 roku zakończyły się niepowodzeniem z uwagi na afery korupcyjne i małe zainteresowanie oferentów, gdyż zgłaszał się tylko izraelski Rafael.
Nowe zestawy maja być gotowe do użycia przez siły zbrojne w ciągu siedmiu lat i w tym czasie muszą być zintegrowanie z powietrznymi systemami dowodzenia i kontroli, wykorzystywanymi do celów zarządzania ruchem lotniczym.
Krajowe podmioty, które wezmą udział w przetargu, to: Bharat Forge Limited, Punj Lloyd, Tata Power SED, Larsen & Toubro, Reliance Defence i Mahindra Defense Systems, a także państwowe przedsiębiorstwa: Bharat Electronics Ltd i Ordnance Factory Board.
Zobacz też: Indie anulowały kontrakt na Spike’i
(defensenews.com)