Według informacji płynących z zamkniętego dziś salonu IDEX 2025 w Abu Zabi Katar jest bardzo blisko pozyskania francuskich transporterów opancerzonych VBCI (Véhicule Blindé de Combat d’Infanterie). KNDS znów postarało się promować swój pojazd i dopomóc szczęściu. Pojawił się także zmodernizowany czołg podstawowy Leclerc XLT-R (Leclerc Tropicalisé Rénové), który mógłby być potencjalnie zaoferowany jedynie dwóm odbiorcom: Jordanii i Zjednoczonym Emiratom Arabskim. VBCI nie eksploatuje żaden kraj Bliskiego Wschodu.

Z ceną chyba są największe problemy, mimo że Katar, delikatnie mówiąc, nie należy do biednych. Francuzi zaprezentowali VBCI pierwszej generacji wyposażonego we francuską wieżę GIAT-Dragar, którą uzbrojono w stabilizowaną armatę kalibru 25 mili­met­rów. Byłby to więc pojazd z taką samą specyfikacją jak te w służbie francuskiej. Dlaczego KNDS nie zabrało VBCI 2, który znalazł się na Eurosatory 2024? Odpowiedź może być bardzo prosta. Wycofany z produkcji pojazd może stać się przedmiotem umowy między Katarem i Francją: do bliskowschodniego państwa mogłyby trafić używane VBCI 1 z francuskich zapasów.

VBCI do tej pory nie odniósł sukcesu na arenie międzynarodowej. Francuskie wojska lądowe pozostają jedynym jego użytkownikiem. Ostatni z 628 VBCI będących w służbie francuskich sił zbrojnych został dostarczony w 2015 roku. Później systematycznie były odrestaurowywane w zakładach w Roanne, gdzie mieści się Zintegrowana Struktura Utrzymania Wyposażenia Lądowego w Stanie Operacyjnym (SIMMT).

I tutaj pojawia się kolejny problem, gdyż zdolność francuskiego przemysłu obronnego pozwala na remont i ograniczoną modernizację jedynie 50 VBCI przez następne dwa lata. Oczekuje się, że prace obejmą tylko wozy powracające z misji zagranicznych. Paryż jest obecnie skupiony na programie Scorpion, o czym świadczy świeże zamówienie na 530 dodatkowych pojazdów Serval złożone zaledwie kilka dni przed IDEX‑em.

Każda potencjalna sprzedaż VBCI z drugiej ręki sprawi, że ogólna wartość zamówienia będzie znacznie niższa i w teorii oznaczać będzie znacznie szybszą dostawę niż nowe zamówienie. Wydaje się to bardzo atrakcyjne dla władz Kataru. La Tribune podała, że zamówienie może opiewać na 120 pojazdów, które miałyby posłużyć do wyposażenia dwóch batalionów piechoty zmechanizowanej.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

MARZEC BEZ REKLAM GOOGLE 92%

Już na pierwszy rzut oka wygląda to bardzo ubogo. To ponadczterokrotne zmniejszenie rozmiarów anonsowanego wcześniej zamówienia, a ponadto pozyskanie pojazdów mniej zaawansowanych. Dziennik informuje też, że oprócz pojazdów od KNDS France Katar mógłby kupić pojazdy opancerzone od Rheinmetalla i tureckiego BMC. Wtedy uzbrojenie otrzymałoby sześć batalionów.

O zainteresowaniu katarskich sił zbrojnych wozami VBCI 2 mówiło się już kilka lat temu. W sierpniu 2015 roku zmodernizowana wersja VBCI 2 przechodziła testy na katarskich bezdrożach. Właściwa historia zakupu VBCI, który okazał się procesem z paroma zwrotami akcji, sięga 6 grudnia 2017 roku. Wówczas prezydent Emmanuel Macron i emir Tamim ibn Hamad as‑Sani podpisali list intencyjny dotyczący zakupu 490 transporterów opancerzonych drugiej generacji.

Trzy miesiące później, podczas piątej edycji targów Doha International Maritime Defence Exhibition and Conference francuski Nexter Systems wespół z lokalną spółką Barzan Holdings zaprezentował dwie odmiany VBCI 2 przeznaczone dla katarskich wojsk lądowych.

Wersję Az‑Zubarra wyposażono w wieżę Protector z działkiem kalibru 30 milimetrów, Al‑Wadżba zaś – w wieżę T40CT z armatą automatyczną CTAI kalibru 40 milimetrów, wyposażoną w system podawania amunicji i automatycznego zarządzania jej zapasem, przystosowaną do strzelania amunicją teleskopową, zdolną do penetrowania pancerza o grubości 140 milimetrów RHA z odległości 1500 metrów. Po bokach wieży zamontowano wyrzutnie ppk MMP (dzisiaj oznaczonych Akeron MP). Wygląd zewnętrzny wieży nieco wówczas zmodyfikowano względem pierwowzoru, między innymi przez montaż dodatkowego opancerzenia. Dopancerzono również przód i boki kadłuba, co sprawiło, że pojazdy dla Kataru znacznie różniły się od tych dla francuskich wojsk lądowych.

VBCI we francuskich wojskach lądowych wyposażone są w jednoosobową wieżę Dragar z armatą M811 kalibru 25 mm, z zapasem 150 sztuk amunicji i sprzężonym karabinem maszynowym kalibru 7,62 mm.
(Maciej Hypś, Konflikty.pl)

Z zakupów do tej pory nic nie wyszło. Akt pierwszy dramatu zakończył się w 2019 roku. Między francuskimi propozycjami pojawiał się jeszcze niemiecki Boxer. Ale teraz jego szanse mogą być jeszcze bardziej mizerne. W przeszłości można było odnieść zupełnie przeciwne wrażenie, gdyż Katar pozyskał Leopardy 2A7Q w 2013 roku i wydawało się, że bazowanie na niemieckim sprzęcie będzie naturalnym kierunkiem wojsk lądowych emiratu. Ale na stoisku brytyjskich sił zbrojnych podczas targów DIMDEX w Katarze w marcu 2024 roku niemiecki wóz eksponowany był w nowym malowaniu: otrzymał wzór flag brytyjskiej i katarskiej.

– Katar poszukuje platformy bojowego wozu piechoty, a my przedstawiamy brytyjskiego Boxera, ale nie oferujemy tylko platformy – mówił wówczas podpułkownik Hugh O’Neil Roe z brytyjskiego ministerstwa obrony. – Oferujemy partnerstwo w szkoleniu, opracowywaniu doktryny i wszystkich innych aspektach wykorzystywanych do wprowadzenia pojazdu do służby.

Jednocześnie plotki i raporty ze źródeł branżowych w Paryżu podczas Eurosatory sugerowały, że VBCI 2 będzie wkrótce testowany z wieżą CT40. Z kolei na stoisku Nextera podczas DIMDEX 2024 francuski wóz eksponowano z flagami francuską i katarską. Już wtedy wszystko miało iść po myśli Francuzów. Zapowiadano potencjalne ogłoszenie kontraktu na IDEX 2025, ale jeszcze nie wiedziano, że drugi akt dramatu zakończy się w kwietniu 2024 roku, gdy sprawa sprzedaży VBCI nagle ucichła.

Powróciła podczas tegorocznego salonu w Abu Zabi, ale na razie nic ze sprzedaży nie wyszło. Wydaje się jednak, iż VBCI może trafić do katarskich wojsk lądowych. Wątpliwość dotyczy głównie wariantu, którym mógłby być sprzedany Katarowi. Do tej pory nie jest jasne, czy będzie to „stara” wersja czy raczej ta wyposażona w wieżę T40CT.

Nexter