Przedstawiciele ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii i Holandii podpisali porozumienie, na którego mocy oba kraje przeanalizują możliwość wspólnego opracowania i pozyskania nowych okrętów desantowych. Jednostki miałyby wejść do służby w połowie lat trzydziestych.
Dokument podpisano na pokładzie brytyjskiego okrętu desantowego HMS Albion (L14) w holenderskim Den Helder, w obecności holenderskiej ministerki obrony Kajsy Ollongren i brytyjskiego ministra do spraw zamówień obronnych Jamesa Cartlidge’a. Porozumienie zawarto w pięćdziesiątą rocznicę utworzenia połączonych sił desantowych obu państw. W ich skład wchodzi brytyjska i holenderska piechota morska.
– Jesteśmy bardzo dumni, że ściśle współpracujemy z naszymi holenderskimi sojusznikami nad możliwością wspólnych zamówień, budowanych na silnym fundamencie naszego 50-letniego partnerstwa w celu zwiększenia naszej wspólnej gotowości – mówił Cartlidge.
Dodatkowo w ramach nowelizacji pierwotnego protokołu ustaleń z 1973 roku Wielka Brytania i Holandia zgodziły się zacieśniać stosunki między marynarkami wojennymi, kontynuując współpracę w ramach interoperacyjności sił stojących na czele sił odpowiedzi NATO.
Ties between 🇳🇱 and 🇬🇧 are close, and today we celebrated 50 years of cooperation in the UK NL Amphibious Force. My 🇬🇧 colleague @JCartlidgeMP and I reinforced this cooperation for the future, and took a first step towards the joint procurement of naval vessels. #UKNLAF50 pic.twitter.com/uopTvSrgJ5
— Kajsa Ollongren (@DefensieMin) June 30, 2023
– Jestem zachwycony, że nasze narody podpisały dziś porozumienie w sprawie pogłębienia współpracy poprzez dalsze ćwiczenia, ale co najważniejsze, opracują nową generację okrętów desantowych, przygotowując grunt pod kolejne pięćdziesiąt lat naszej współpracy – powiedział admirał sir Benjamin Key, pierwszy lord morski i szef sztabu Royal Navy.
Cartlidge dodał, że aby Wielka Brytania wciąż była w stanie działać na całym świecie, musi we właściwym czasie zaopatrzyć siły zbrojne we właściwy sprzęt. Nowe okręty desantowe mają zapewnić Royal Marines możliwość dalszego rozmieszczania za granicami w kraju w pełni wyposażonego komponentu w krótkim czasie.
Należy jednak pamiętać, że brytyjskie siły zbrojne trapione są przez wiele problemów, w tym ograniczony budżet. Przewodniczący brytyjskiej komisji obrony Tobias Ellwood stwierdził ostatnio, że brytyjskie siły zbrojne nie są tworzone do przeciwstawiania się zagrożeniom, ale tak, aby spinać się w budżecie.
Obecnie Royal Navy posiada tylko dwa okręty desantowe typu Albion: HMS Albion (L14) i HMS Bulwark (L15). Informacje o kształcie przyszłych jednostek są dosyć ogólnikowe. Wiadomo, że na wyspach projekt otrzymał nazwę Multi-Role Support Ships (MRSS). Brytyjskie MRSS mają współdziałać z amfibijnymi grupami desantowymi (LRG) i mieć możliwość operowania w każdym rejonie świata. Dodatkowo jednostki mają być w stanie transportować nie tylko żołnierzy ale także pojazdy opancerzone, barki desantowe i śmigłowce.
Hit ‘em where it Hertz!
Royal Marines and @hms_albion demonstrate in Den Helder as the UK and Netherlands celebrate – and re-commit to – a unique 50-year amphibious partnership, which could see them jointly creating assault ships in the future.https://t.co/PFgc4dndJ7 pic.twitter.com/3NmHCxqwdH
— Royal Navy (@RoyalNavy) June 30, 2023
Nie sprecyzowano jednak ile okrętów chcą pozyskać Brytyjczycy. Więcej informacji przekazał holenderski resort obrony. W komunikacie stwierdzono, że oba okręty desantowe typu Rotterdam (Zr.Ms. Rotterdam i Zr.Ms. Johan de Witt) powoli zbliżają się do wieku trzydziestu lat i będą w najbliższym czasie wymagać wymiany.
Tymczasem w ubiegłym miesiącu poinformowano, że w ramach programu LPX Holendrzy chcą na przełomie tej i następnej dekady pozyskać nowe okręty desantowe, które zajmą miejsce jednostek typu Rotterdam w Koninklijke Marine. Nowe okręty mają zastąpić również cztery okręty patrolowe typu Holland.
Do końca roku wspólnie z Brytyjczykami mają zostać ustalone wymagania dla przyszłych okrętów. Najprawdopodobniej holenderskie okręty mogą w pewnym stopniu odbiegać od brytyjskich odpowiedników. Komandor George Pastoor, szef biura wymagań morskich, w wywiadzie dla holenderskiego portalu Marineschepen ujawnił więcej informacji na temat projektu.
Planowane jest dostarczenie sześciu jednostek, z czego pierwszej w latach 2030-2032. Wiadomo, że nowe okręty mają dysponować dokiem oraz lądowiskiem dla śmigłowców. Pastoor wspomniał również, że nowe okręty nie będą tak duże jak obecnie służący w holenderskiej flocie okręt desantowo-logistyczny Karel Doorman – zbudowana w Rumunii jednostka jest długa na 204 metry i wypiera 27 800 ton. Stwierdzono, że lepszym rozwiązaniem będzie pozyskanie kilku mniejszych i szybszych okrętów desantowych w miejsce wielkich platform.
Op dit moment zijn de wachttijden om https://t.co/JJ5CCX3Kc5. Karel Doorman te bezoeken erg lang. We verzoeken niet in de rij te gaan staan en het later nog eens te proberen. #marinedagen pic.twitter.com/6UURuNR4wk
— Koninklijke Marine (@kon_marine) July 2, 2023
Pastoor odniósł się również do współpracy holendersko-brytyjskiej w obszarze sił desantowych. Stwierdził, że wspólne pozyskanie okrętów, które są w dużej mierze takie same, pozwala obniżyć nie tylko koszty pozyskania, ale i dalszej eksploatacji. Dodał, że brytyjskie ramy czasowe dotyczące budowy następcy typu Albion pokrywają się z holenderskimi. Dodatkowo oba państwa mają zbliżoną koncepcję wykorzystania sił desantowych, co ostatecznie skłoniło holenderski resort obrony do nawiązania współpracy z Londynem.
Zobacz też: Urugwaj otrzymał haubice M108 i transportery Urutu od Brazylii