Hiszpańskie ministerstwo obrony ogłosiło ambitny plan zakupu 145 haubic samo­bież­nych. Do uzbrojenia ma trafić 36 haubic o trakcji kołowej i 109 o gąsienicowej. Zakup ten ma zastąpić starzejące się haubice M109, które w służbie są od ponad pięciu dekad. Przegląd legislacyjny ministerstwa obrony na lata 2019–2023 wskazuje na konieczność modernizacji w celu wzmocnienia wsparcia ogniowego udzielanego przez artylerię polową.

Powyższe liczby nie są ostateczne, gdyż program będzie przechodził jeszcze przez studium wykonalności. Jak na razie nie można więc określić czy ustalony parytet się utrzyma. Prawdo­podobnie ewentualne zmiany nie będą jednak radykalne.

Wojska lądowe określiły wymagania dla nowych haubic, kładąc nacisk na kaliber 155 mili­metrów i lufy o długości 47–52 kalibrów. Donośność musi przekraczać 40 kilometrów przy użyciu amunicji z gazogeneratorem dennym. Dzięki temu haubice mają zapewnić większą donośność i siłę ognia w porównaniu z M109, które wyposażono w lufy o długości 39 kalibrów, nieprzystające do dzisiejszych warunków pola walki.

Oczekuje się, że rywalizować o kontrakt będzie kilka przedsiębiorstw, w tym General Dynamics European Land Systems-Santa Bárbara Sistemas (GDELS-SBS). Wspólnie z niemiecką Krauss-Maffei Wegmann (KMW) opracowało ono haubicę samobieżną Donar kalibru 155 mili­metrów. Nazwa wywodzi się od teutońskiego boga grzmotu.

Donar bazuje na platformie gąsienicowej Ascod 2, na której osadzono moduł artyleryjski AGM (Artillery Gun Module) 155 mm/L52. Jest to w pełni autonomiczny moduł, bazujący częściowo na starszej, gąsienicowej armatohaubicy PzH 2000. Donośność Donara wynosi 56 kilometrów, a zapas amunicji to 30 nabojów. Obsługiwana jest przez dwóch żołnierzy – zajmujących miejsce w opancerzonej kabinie, a przez to dobrze chronionych – i może prowadzić ogień dookolny. Mieści się w ładowni samolotu transportowego A400M.

Inną propozycją jest kołowa Piranha HMC w układzie 10 × 10, również wyposażona w zauto­ma­ty­zo­wany artyleryjski moduł AGM. KNDS Deutschland i GDELS zaprezentowały ją w maju w Paryżu podczas konferencji o artylerii przyszłości. Piranha w wersji artyleryjskiej to pojazd o masie całkowitej 40 ton i promieniu skrętu mniejszym niż 18 metrów. Obsługiwany jest przez dwuosobową załogę, ale istnieje możliwość wprowadzenia trzeciego członka załogi (chyba że przestrzeń wykorzysta się na dodatkowy magazyn amunicji). Zdolna jest do strzelania w ruchu i realizacji taktyki shoot and scoot, może też działać w trybie MRSI.

Na module artyleryjskim zainstalowano zdalnie sterowany karabin maszynowy do samoobrony. Zarówno Piranha HMC, jak i Donar mają ten sam moduł artyleryjski, co sprawia, że wspólnie mogłyby wypełnić obie nisze, gwarantując przy tym niższe koszty utrzymania i logistyki.

Poza wyżej przedstawionymi propozycjami w grze mogą pozostawać również amerykańska M109A6 Paladin czy proponowana przez Rheinmetalla PzH 2000 albo też połud­nio­wo­ko­re­ańska K9 Thunder. Nie wiadomo, czy w rywalizacji weźmie udział produkt sąsiada zza Pirenejów. Nexter już w 2022 roku był zainteresowany sprzedażą CAESAR‑ów. Działo może strzelać różnymi typami amunicji, w tym przeciwpancerną BONUS (Bofors Nutating Shell) i nowymi kierowanymi pociskami Katana kalibru 155 milimetrów. Maksymalna donośność przekracza wówczas 40 kilometrów.

W 2022 roku komisja złożona z żołnierzy Dywizjonu Artylerii Polowej XII brygady „Guadarrama” złożyła wizytę we francuskim 40. Pułku Artylerii w Suippes, między innymi po to, aby zapoznać się z systemami artyleryjskimi. Być może Hiszpania stanie się kolejnym krajem, który pozyska CAESAR‑y. Wcześniej postawiły na niego Czechy, Belgia czy Litwa. W ostatnim czasie do grona państw, które pozyskały albo podpisały umowy ramowe w sprawie pozyskania CAESAR‑ów, dołączyły Armenia, Chorwacja, Słowenia i Estonia.

Hiszpańskie wojska lądowe używają obecnie ponad dziewięćdziesięciu M109A5E. Sześć z nich znajduje się na Łotwie w ramach misji NATO. Do tej pory kilka razy je unowocześniano, wymieniając lufy, aby wydłużyć ich żywotność. Ale potencjał modernizacyjny pomału się kończy. W służbie znajdują się również mniej zaawansowane 204 haubice ciągnione L118 i OTO-Melara Model 56 kalibru 105 milimetrów oraz 64 haubice holowane SIAC 155/52 kalibru 155 milimetrów. W większości jest to sprzęt przestarzały, który nie przejawia realnej wartości bojowej.

W lutym ubiegłego roku Santa Bárbara Sistemas otrzymało wart 36 milionów dolarów kontrakt na modernizację haubic. Umowa zakłada naprawę i unowocześnienie haubic holowanych 155/52 APU SBT SIAC będących w uzbrojeniu artylerii polowej i haubic w wersji V07 służących w Brygadzie Artylerii Nadbrzeżnej. Prace będą wykonywane w zakładach przedsiębiorstwa w Alcalá de Guadaíra w Andaluzji. Nieco ponad miesiąc temu GDELS-SBS – jako jedyne hiszpańskie przedsiębiorstwo zdolne do produkcji, obsługi i modernizacji systemów artyleryjskich – zdecydowało się na wznowienie produkcji luf artyleryjskich dużego kalibru. Do tej pory wyprodukowano ponad 100 luf dla haubic SIAC 155/52, a także dziesiątki dla lekkich haubic L118 i L119.

13 holowanych 155/52 APU SBT zmodernizowano, aby poprawić celność i donośność.
(Outisnn, CC BY-SA 3.0)

Zainteresowanie modernizacją artylerii lufowej jest naturalnym krokiem po zabezpieczeniu zasobów w ramach segmentu artylerii rakietowej. W listopadzie 2023 roku w ramach programu SILAM (Sistema Lanzador de Alta Movilidad) podpisano umowę w sprawie pozyskania wieloprowadnicowych wyrzutni pocisków rakietowych, mogących razić cele oddalone nawet o 300 kilometrów. Tym samym po dość długiej batalii udało się znaleźć następców wycofanych w 2011 roku wyrzutni systemu Teruel.

Madryt kupił dwanaście wyrzutni systemu PULS (Precise & Universal Launching System), tę samą liczbę wozów amunicyjnych, dziesięć wozów dowodzenia, dwa pojazdy ewakuacji technicznej i sześć wozów rozpoznawczych. Tamtejsza artyleria rakietowa będzie mieć w uzbrojeniu łącznie 680 kierowanych pocisków rakietowych różnych typów: 288 pocisków o zasięgu 35 kilometrów i 16 zasobników startowych, 112 sztuk o donośności 150 kilometrów wraz z 28 zasobnikami oraz 64 zdolne razić cele oddalone o 300 kilometrów (w 32 zasobnikach).

W ostatnim czasie Madryt poczynił duże inwestycje w artylerię, które są efektem wniosków wyciągniętych z wojny w Ukrainie. W marcu podpisano kontrakt w sprawie dostawy 94 200 granatów artyleryjskich kalibru 155 milimetrów z modułowymi ładunkami miotającymi, zapalnikami i zapłonnikami. Do uzbrojenia hiszpańskich artylerzystów trafią granaty odłam­kowo-burzące ER02A1 w dwóch odmianach. Pierwsza z nich to amunicja o zasięgu do 30 kilometrów, druga – niespełna 40 kilometrów (z gazogeneratorem dennym).

Oscar in the middle, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic