W hiszpańskiej prasie pojawiły się informacje, jakoby z trzydziestu dziewięciu Typhoonów posiadanych przez Ejército del Aire zaledwie sześć było zdatnych do lotu. Według serwisu internetowego elconfidencialdigital.com, specjalizującego się w zagadnieniach polityczno-gospodarczych, w stanie używalności znajdują się jedynie myśliwce pełniące dyżury alarmowe w bazach Morón w prowincji Sewilla (11. Skrzydło) i Los Llanos w Albacete (14. Skrzydło).

Przyczyny uziemienia niemal wszystkich maszyn i de facto sparaliżowania tamtejszej floty Eurofighterów są ponoć różne: w niektórych przypadkach są to awarie czy brak części zamiennych, w innych – oczekiwanie w kolejce na przegląd po wylataniu określonej liczby godzin. Cztery miesiące temu minister spraw zagranicznych José Manuel García-Margallo y Marfil zadeklarował wysłanie Typhoonów (noszących lokalne oznaczenie C.16) na misję Baltic Air Policing, ale jeśli doniesienia elconfidencialdigital.com okażą się prawdziwe, maszyny będzie trzeba zastąpić Hornetami.

Obecnie w latających na tych myśliwcach 12., 15. i 46. Skrzydle (z baz Torrejón, Saragossa oraz Gando na Kanarach) rzekomo trwają już przygotowania.

(elconfidencialdigital.com; fot. Geoffrey Lee, eurofighter.com)