15 lipca amerykański Departament Stanu wydał zgodę na ewentualny zakup przez Estonię systemu artylerii rakietowej M142 High Mobility Artillery Rocket System (HIMARS). Informacja ta jest zaskakująca, ponieważ estoński rząd nie informował o planach pozyskania systemu. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez agencję DSCA Estonia zamierza pozyskać sześć kołowych wyrzutni M142 wraz z pakietami amunicji GMLRS: M30A2, M31A2, XM403 ER i XM404 ER (po trzydzieści sześć pakietów każdej).

W przypadku standardowej amunicji GMLRS możliwe jest rażenie celów oddalonych o około 90 kilometrów, przy zastosowaniu amunicji ER donośność zwiększa się do 150 kilometrów. Dodatkowo Estonia pozyskać ma osiemnaście taktycznych pocisków balistycznych M57 ATACMS, których maksymalny zasięg wynosi około 300 kilometrów. Transakcja może też obejmować nieokreśloną liczbę pakietów z niskokosztową amunicją szkolno-treningową M28A2 LCRRPR oraz zestaw części zamiennych i pakiet szkolno-logistyczny.

Szacowana wartość kontraktu to 500 milionów dolarów. Warto jednak zaznaczyć, że jest to kwota maksymalna i z reguły okazuje się niższa. Przykładowo kontrakt na polskie wyrzutnie HIMARS wyceniono na 655 milionów dolarów, ostatecznie wartość zawartej w 2019 roku umowy opiewała na 414 miliony dolarów, a zakupiony przez Polskę pakiet obejmował więcej wyrzutni, większy zapas pocisków i dodatkowe pojazdy towarzyszące.



Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu, proponowana sprzedaż dywizjonu M142 pomoże w realizacji planów modernizacyjnych estońskich sił zbrojnych przy jednoczesnym dalszym zwiększaniu interoperacyjności ze Stanami Zjednoczonymi i innymi sojusznikami oraz poszerzeniu zdolności do obrony i uzyskaniu możliwości odstraszania przeciwników regionalnych. Przekazano, że nie przewidziano żadnych umów offsetowych.

Wyrzutnie HIMARS z 17. Brygady Artylerii podczas ćwiczeń na Alasce.
(US Army / Luke Steward)

Zakup HIMARS-ów byłby kolejnym wzmocnieniem estońskiej artylerii. W czerwcu 2018 roku Tallinn pozyskał dwanaście haubic samobieżnych K9 Thunder, a rok później kupił kolejne sześć. Już wówczas zakup ten stanowił ogromny przeskok jakościowy. Trzon estońskiej artylerii stanowiły wówczas wyłącznie ciągnione haubice FH70 kalibru 155 milimetrów i poradzieckie D-30 kalibru 122 milimetrów. Te ostatnie pozyskano z Finlandii jako używane w 2009 roku. Wprowadzenie do eksploatacji haubic samobieżnych znacząco poprawiło możliwości estońskiej artylerii, zaś wprowadzenie HIMARS-ów stanowić będzie bez dwóch zdań nową jakość. Precyzyjne rażenie celów na zapleczu przeciwnika jest zdolnością wysoce pożądaną dla każdych sił zbrojnych na świecie.

Jeśli w najbliższym czasie dojdzie do transakcji, Estonia będzie pierwszym krajem bałtyckim dysponującym uzbrojeniem tej klasy. Obecnie tylko rząd Litwy zdecydował się kupić systemy M270 MLRS. Niedawno zdecydowano o przyspieszeniu dostaw, pierwsze egzemplarze mają trafić na Litwę już 2026 roku, a nie, jak planowano wcześniej, do 2028 roku. Śmiało można powiedzieć, że tak samo jak pozyskanie przez Estonię systemu HIMARS spowodowane jest to napiętą sytuacją w regionie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale i znaczącym zwiększeniem budżetu obronnego.

Także pozostałe kraje bałtyckie modernizację artylerii rozpoczęły od haubic samobieżnych – Litwa kupiła dwadzieścia jeden armatohaubic PzH 2000 z nadwyżek Bundeswehry w 2015 roku, z czego szesnaście wprowadzono do służby liniowej, a rząd w Rydze zdecydował się pozyskać w 2017 roku czterdzieści siedem poaustriackich haubic M109A5Ö.

Zobacz też: Piechota i artyleria USMC ćwiczą zamienianie się rolami

Capt. Marcia Bruno