Firma General Dynamics Information Systems & Technology wycofała się z udziału w programie budowy samolotu T-100, który miał być jedną z propozycji w przetargu na nowy samolot treningowy dla USAF. T-100 miał bazować na samolocie Alenia Aermacchi M-346. Decyzja zapadła zaledwie tydzień po ogłoszeniu przez USAF wymogów na nowy samolot.

W oświadczeniu General Dynamics informuje, że na początku roku firma przeszła reorganizację i na podstawie analiz zdecydowano o porzuceniu pomysłu budowy T-100 jako główna firma. Możliwe że firma będzie nadal brała udział w tym projekcie, jednak na przykład w roli integratora systemów.

W przetargu na T-X bierze udział pięciu konkurentów. Zwycięzca nie dość, że sprzeda 350 samolotów w USA to jeszcze zdobędzie silną pozycję przetargową w innych podobnych konkursach na całym świecie. Poza Alenią do przetargu stanęło konsorcjum Boeing/Saab, konsorcjum Northrop Grumman/BAE Systems/L-3, Textron AirLand oraz Lockheed Martin/Korean Aerospace Industries. Pierwsze dwie koalicje dopiero projektują swoje samoloty, Textron oferuje Scorpiona, a Lockheed T-50.

Nie wiadomo jaka będzie przyszłość Alenii w tym przetargu. Powszechnie wiadomo, jak ciężko jest sprzedać w Stanach Zjednoczonych jakiekolwiek uzbrojenie pochodzące spoza tego kraju i nie posiadając przy tym lokalnego partnera. Można się było o tym przekonać w czasie próby Airbusa zdobycia kontraktu na latający tankowiec. Włosi nie chcą powtórzyć tego scenariusza. Muszą się teraz zastanowić czy zaryzykować i startować samodzielnie, znaleźć nowego amerykańskiego kooperanta lub wycofać się z przetargu. Jako jednego z potencjalnych nowych kooperantów wymienia się Raytheona, ale samolot szkoleniowy średnio pasuje do aktualnego profilu tej firmy.

Z drugiej strony wskazuje się, że ujawnione przez USAF wymagania mogą być zbyt wysokie dla M-346 i to było przyczyną decyzji General Dynamics. Że tak może się stać, pierwsze sygnały pojawiły się już w lutym, gdy spodziewając się wysokich wymagań Northrop Grumman zrezygnował z pomysłu zastosowania BAE Hawka jako platformy dla T-X i zajął się projektowaniem samolotu od podstaw. Wszystko to wzmacnia pozycję przetargową T-50, który jako jedyny znajduje się już w produkcji seryjnej.

(defensenews.com, fot. Maciej Hypś, konflikty.pl)