Amerykanie nie mają szczęścia do następcy zasłużonych Perrych. Program budowy nowych fregat rakietowych typu Constellation od dłuższego czasu napotyka na liczne problemy, a obecnie znajduje się w kluczowym momencie, który może zadecydować o jego przyszłości. Fregaty zdecydowanie przekroczyły budżet i zakładany harmonogram. Według przedstawicieli Kongresu konieczne staje się opracowanie wykonalnego projektu przyszłych fregat, nawet jeśli nie spełni on wszystkich wymagań amerykańskiej marynarki wojennej.
Rob Wittman, członek komisji do spraw sił zbrojnych w Izbie Reprezentantów, podzielił się informacjami dotyczącymi przyszłości programu podczas konferencji Sea Air Space. Stwierdził on, że całe postępowanie znalazło się w punkcie zwrotnym. Ze słów kongresmena można wywnioskować, że cały projekt został po prostu bardzo mocno przekombinowany. I w zasadzie wokół tego wykwitają wszystkie bolączki programu.
Przypomnijmy, że US Navy zdecydowała się na wybór europejskiego projektu FREMM jako gotowego rozwiązania z małym ryzykiem niepowodzenia projektu. W dodatku Amerykanie chcieli, aby nowe fregaty jednocześnie spełniały ich wymagania dotyczące wysokiego poziomu przeżywalności i były w jak największym stopniu tożsame z europejskim pierwowzorem. Początkowo typ Constellation miał 85% komponentów wspólnych z FREMM‑em, jednak po zaimplementowanych zmianach projekty są tożsame jedynie w 15%.
Zmiany w projekcie doprowadziły również do tego, że fregaty odnotowały nieplanowany wzrost masy, przekładający się na szybsze zużycie komponentów oraz mały zapas wyporności i miejsca dla przyszłych modernizacji. Według GAO w okresie od czerwca 2020 roku do października 2023 roku masa budowanych okrętów wzrosła o co najmniej 10%, a owo nieplanowane „powiększenie się” projektu może wymusić ograniczenie prędkości maksymalnej fregat, tak aby komponenty siłowni wolniej się zużywały.
Tu nie Netflix – za nic nie trzeba płacić. Jak długo będziemy istnieć, tak długo dostęp do naszych treści będzie darmowy. Pieniądze są jednak niezbędne, abyśmy mogli funkcjonować.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
– Pytanie brzmi, czy jesteśmy w punkcie, w którym szybko się otrząśniemy i wrócimy na właściwe tory? – pytał podczas konferencji Wittman. – Czy może zaszliśmy za daleko i pójdziemy w innym kierunku? US Navy będzie musiała zadać sobie to pytanie teraz. Nie można odłożyć tej decyzji na przyszłość.
Wydaje się, że przez wzrost masy okrętów jest powtórką z rozrywki, jaką stworzyli sobie Amerykanie przy budowie poprzednika typu Constellation – fregat rakietowych Oliver Hazard Perry. W 1979 roku GAO opublikowało raport podsumowujący początkowy okres budowy okrętów, w którym wskazano właśnie brak zapasu miejsca jako poważną wadę. Według GAO standardem wówczas był zapas 150 ton wyporności dla modernizacji w toku służby. W przypadku OHP zapas ten wynosił niespełna pięćdziesiąt ton, co odbiło się później czkawką.
Również obecna sytuacja finansowa w planowanym budżecie nie napawa optymizmem. Trent Kelly, przewodniczący podkomisji do spraw sił morskich i projekcji siły, powiedział, że w nowym roku budżetowym budżet programu na bieżący rok okrojono o miliard dolarów. Dodamy też, że wedle wcześniejszych zapowiedzi, projekt fregat miałby zostać ukończony w maju tego roku.

Różnice projektowe fregat Constellation w stosunku do FREMM‑ów.
(United States Government Accountability Office)
– Lepiej jest gwałtownie zmienić wymagania, aby zbudować okręt, który jest w 85% zgodny z założeniami, niż mieć 0% okrętu, ponieważ stare jednostki nie nadają się już do służby, a nowe będą gotowe za dziesięć lat. – stwierdził Kelly. – Musimy mieć dobry pomysł na przyszłość projektu i szybko go zrealizować.
Do swojej wypowiedzi Kelly dodał trafną uwagę. Jego zdaniem kiedy uda się wypracować optymalny wariant projektu, nie można ciągle wprowadzać do niego zmian, które podnoszą koszty, wydłużają czas, a czasem kończą doprowadzają do zamknięcia postępowań. Kelly uważa, że dużo problemów przysporzyła sobie amerykańska flota, w dodatku na własne życzenie, nie wyciągając żadnych wniosków z przeszłości, podając za przykład LCS-y. Efekty takich decyzji widać było między innymi przy australijskich fregatach typu Hunter czy kanadyjskich niszczycielach typu River, jeszcze gdy projektowano je jako fregaty rakietowe CSC.
Łącznie dowództwo amerykańskiej floty planuje pozyskać co najmniej dwadzieścia okrętów typu Constellation. Poza jednostką wiodącą (FFG 62), której budowa opóźniona jest o trzy lata, zamówiono jeszcze pięć kolejnych: USS Congress (FFG 63), USS Chesapeake (FFG 64), USS Lafayette (FFG 65), USS Hamilton (FFG 66) i USS Galvez (FFG 67). W grudniu 2024 roku zamówiono kolejne dwie fregaty: USS Everett Alvarez Jr. (FFG 68) i USS Joy Bright Hancock (FFG 69). W przypadku prototypowego FFG 62 zbudowano do tej pory kilka sekcji dennych kadłuba.