Niemiecka marynarka wojenna przyjęła do służby fregatę Baden-Württemberg, prototypową jednostkę typu F125. Okręt został przyjęty z czteroletnim opóźnieniem, aczkolwiek jest to ostatni punkt coraz ostrzejszej krytyki.
Przyjęcie do służby nie oznacza jeszcze pełnej gotowości bojowej. Ta ma zostać osiągnięta w przyszłym roku. O Baden-Württemberg zrobiło się głośno, gdy po pierwszych próbach morskich fregat musiała wrócić do stoczni w celu przebudowy. Okazało się, że z powodu złego rozłożenia mas okręt miał stały przechył na prawą burtę rzędu 1,3 stopnia.
Problem udało się stosunkowo szybko usunąć. Prawdziwą drogą przez mękę okazało się natomiast stworzenie sprawnie działającego oprogramowania dla systemu dowodzenia. Frustracja ministerstwa obrony osiągnęła taki poziom, że odpowiadający za budowę okrętów typu F125 TKMS został wykluczony z programu wielozadaniowych fregat MKS 180.
Indienststellung Fregatte „Baden-Württemberg“ @chiefdeunavy @Flot1DeuNavy @DBwV @SiemtjeMdB @tobiaslindner @Chr_Sauter @IngoGaedechens @marinespox pic.twitter.com/0x4fwtybGr
— Marine im DBwV (@DBwV_Marine) 17 czerwca 2019
Od samego początku krytykowana była także sama idea nowych fregat. W pierwszej dekadzie obecnego stulecia dowództwo Deutsche Marine wpadło na pomysł zbudowania „fregaty ekspedycyjnej”. Chodziło o stworzenie jednostek o dużym zasięgu, optymalizowanych pod kątem udziału w konfliktach asymetrycznych, takich jak misje antypirackie.
W rezultacie powstał okręt o wyporności 7200 ton uzbrojony tylko w działo Oto Melara 127/64 Lightweight kalibru 127 milimetrów, dwa działka kalibru 27 milimetrów i pięć zdalnie sterowanych stanowisk Hitrole-NT z karabinami maszynowymi kalibru 12,7 milimetra. Uzbrojenie rakietowe ograniczono do ośmiu wyrzutni pocisków przeciwokrętowych Harpoon i dwóch zestawów obrony bezpośredniej RAM Block II. Zaletą jest natomiast duży hangar, przewidziany dla dwóch śmigłowców NH90.
Gdy w 2014 roku Rosja anektowała Krym i została ponownie zdefiniowana jako główny przeciwnik NATO, pozbawione zdolności ZOP i systemu przeciwlotniczego średniego zasięgu fregaty F125 okazały się na dobrą sprawę nieprzydatne do niczego. Jasnym punktem w dotychczasowej karierze Baden-Württemberg jest wprowadzenie do niemieckiej marynarki wojennej systemu rotacji obsady. Fregata ma obecnie dwie pełne załogi.
Powstały cztery okręty tego typu, pozostałe trzy jednostki mają zostać przekazane w ciągu najbliższych dwóch lat. Łączny koszt programu to 3,1 miliarda euro. Doświadczenia i wnioski z budowy F125 zostały już wykorzystane w pracach nad MKS 180. Następny typ fregat ma być przeznaczony przede wszystkim do walki.
Zobacz też: Kolejne opóźnienie w sprawie fregat MKS 180
(ndr.de, stern.de)