15 grudnia dowództwo francuskiego lotnictwa strategicznego (Forces Aériennes Stratégiques) przeprowadziło ćwiczenia pod kryptonimem „Minotaur” sprawdzające możliwość wykonania uderzenia lotniczego dalekiego zasięgu. Pięć wielozadaniowych samolotów bojowych Dassault Rafale wspartych przez latające cysterny i samolot wczesnego ostrzegania wystartowało z Francji i po pokonaniu ponad 8 tysięcy kilometrów wykonało symulowany atak na francuską bazę w Dżibuti.
Trwająca ponad dziesięć godzin misja odbywała się w czasie symulowanej wojny nieograniczonej. W rejonie celu atakujący musieli jeszcze pokonać myśliwce wroga. W rolę „agresorów” wcieliły się francuskie Mirage’e 2000-5 stacjonujące w Dżibuti. Z południa Francji do Dżibuti jest w linii prostej około 5200 kilometrów, ale francuskie samoloty ze względów nawigacyjnych i politycznych z pewnością nie mogły lecieć najkrótszą trasą, dlatego dystans sięgnął ponad 8 tysięcy kilometrów.
Misja rozpoczęła się jeszcze przed świtem. Zadanie wykonywały trzy Rafale’e B z 4. Dywizjonu Myśliwskiego ze 133. Bazy Lotniczej Saint-Dizier i dwa Rafale’e C z 30. Dywizjonu Myśliwskiego ze 118. Bazy Mont-de-Marsan. Te pierwsze były samolotami uderzeniowymi i przenosiły ćwiczebne pociski powietrze–ziemia, a para Rafale’i C stanowiła osłonę myśliwską.
Przelot myśliwców był wspierany przez dwie latające cysterny KC-135 i jedną A330 Phénix z 31. Dywizjonu Tankowania Powietrznego i Transportu Strategicznego. Zwłaszcza ten drugi odegrał ważną rolę, ponieważ może zabrać więcej paliwa niż stare samoloty produkcji amerykańskiej (111 ton wobec 85 ton). Dzięki własnym latającym cysternom francuskie siły strategiczne są w stanie samodzielnie dostać się w dowolny rejon świata. KC-135 zostaną wycofane po dostarczeniu większej liczby z dwunastu zamówionych A330.
Operacje ubezpieczał również samolot wczesnego ostrzegania E-3F z 36. Eskadry Wykrywania i Kontroli. Dane z AWACS-a były w czasie rzeczywistym przekazywane do centrum operacyjnego Forces Aériennes Stratégiques, które monitorowało przebieg misji. Ponadto daleki zasięg radaru zamontowanego na E-3F pozwalał na szybkie wykrywanie zagrożeń dla atakujących.
Po kilkukrotnym uzupełnieniu paliwa w powietrzu grupa Rafale’i musiała pokonać obronę złożoną z siedmiu Mirage’ów 2000-5 z 3/11 Eskadry Myśliwskiej stacjonującej w 188. Bazie Lotniczej w Dżibuti. Szczegóły fikcyjnej walki nie zostały ujawnione. Poinformowano jedynie, że Mirage’e nie zatrzymały atakujących. Nie wiadomo jednak, czy zostały „zestrzelone” czy może w ogóle atakujących nie wykryły.
Zarówno pięć Rafale’i, jak i latająca cysterna A330 Phénix nie wróciły do Francji, ale wylądowały w Dżibuti. Przez kolejne dni będą się tam przygotowywały do styczniowego cyklu ćwiczeń realizowanych w tym afrykańskim państwie, w warunkach, które są niedostępne we Francji.
Kilka dni przed operacją „Minotaur” dowództwo francuskiego lotnictwa strategicznego przeprowadziło również ćwiczenia „Poker”, w których było zaangażowanych ponad pięćdziesiąt samolotów. Latając cały czas nad Francją, symulowały one atak nuklearny dalekiego zasięgu.
Francuskie lotnictwo strategiczne
Forces Aériennes Stratégiques utworzono w 1964 roku. Ich głównym zadaniem jest odstraszanie nuklearne, ale mogą też wykonywać uderzenia konwencjonalne dalekiego zasięgu. Pierwotnie francuski arsenał jądrowy miał się opierać na okrętach podwodnych, ale opóźnienia w ich budowie spowodowały, że zdecydowano się na utworzenie lotniczego komponentu jądrowego jako rozwiązania tymczasowego. Na początku podstawowym wyposażeniem były bombowce Mirage IV współpracujące z latającymi cysternami C-135FR. Dyżury rozpoczęły się 8 października 1964 roku. Już po wejściu do służby okrętów podwodnych z pociskami atomowymi zdecydowano o pozostawieniu lotnictwa strategicznego, żeby mieć większe możliwości odpowiedzi atomowej.
W szczycie swojej potęgi, w 1992 roku, francuska triada jądrowa składała się z bombowców Mirage IV i myśliwców Mirage 2000N uzbrojonych w pociski ASMP, samolotów uderzeniowych Jaguar i Super Étendard przenoszących swobodnie opadające bomby jądrowe AN52, pocisków średniego zasięgu bazowania lądowego S3 oraz okrętów podwodnych typu Redoutable przenoszących pociski strategiczne M4 i taktyczne Hades. Po zakończeniu zimnej wojny doszło jednak do znaczących cięć.
Dzisiaj w roli nosicieli broni jądrowej są wykorzystywane wielozadaniowe samoloty bojowe Rafale B (w siłach powietrznych i kosmicznych) oraz Rafale M (w marynarce wojennej), które przenoszą pociski ASMP-A. Standardowa konfiguracja to pocisk ASMP-A na środkowym podwieszeniu pod kadłubem, cztery pociski powietrze–powietrze MICA do samoobrony i dwa dodatkowe zbiorniki paliwa. Ponadto marynarka wojenna dysponuje okrętami podwodnymi typu Le Triomphant z pociskami M51. Z komponentu lądowego triady atomowej zrezygnowano.
Forces Aériennes Stratégiques realizują trzy główne typy ćwiczeń. W czasie ćwiczeń „Banco” zaangażowane jednostki postępują według wszystkich wytycznych przewidzianych dla wykonania ataku atomowego. Piloci zajmują miejsca w kabinach samolotów, pod które są podczepiane pozbawione głowic jądrowych pociski ASMP-A. Do zakończenia ćwiczeń samoloty cały czas przebywają na ziemi. Ćwiczenia „Poker” zaczynają się tak samo, ale później następuje start samolotów wraz z latającymi cysternami i samolotami wczesnego ostrzegania, które latają nad Francją, symulując przedzieranie się przez system obronny przeciwnika. Wreszcie w ramach ćwiczeń „Excalibur” następuje ćwiczebne odpalenie pocisku.
W czasie ćwiczenia „Excalibur” 4 lutego 2019 roku przed odpaleniem samoloty pokonały nad Francją ponad 10 tysięcy kilometrów, często na małej wysokości. Piloci lotnictwa strategicznego latają w większości wypadków bez pomocy nawigacji satelitarnej, która w czasie wojny może być zakłócona lub zhakowana. Od startu do lądowania piloci polegają wyłącznie na nawigacji bezwładnościowej, która nie potrzebuje sygnałów zewnętrznych.
Zobacz też: Sterowce w chińskim systemie wczesnego ostrzegania
(defense.gouv.fr, defense-aerospace.com, key.aero)