Francuskie media zapowiadają, że prezydent Emmanuel Macron wkrótce ujawni szersze informacje dotyczące budowy lotniskowca następnej generacji. Co prawda miał to zrobić już 14 lipca, w dniu święta narodowego Francji, ale na przeszkodzie stanęły sprawy związane z przeciwdziałaniem skutkom pandemii oraz przetasowania rządowe i inne problemy natury politycznej. Z tych powodów Macron ogłosi plany dopiero pod koniec roku lub nawet w styczniu 2021 roku, gdy będzie kierował do sił zbrojnych przemówienie noworoczne.

Niepełne i mające charakter doniesień medialnych informacje zakładają, że Paryż zbuduje nowy lotniskowiec o wyporności co najmniej 70 tysięcy ton. Będzie to stanowić niemal dwukrotny wzrost względem wyporności pełnej Charles’a de Gaulle’a, która wynosi 42,5 tysiąca ton. Długość lotniskowca zawierać się będzie w granicach od 280 do 300 metrów (de Gaulle ma 261 metrów).

Wzrost tych parametrów wynika między innymi z przystosowania okrętu do przenoszenia myśliwców nowej generacji FCAS o masie przekraczającej 30 ton, długości 19 metrów i rozpiętości skrzydeł 14 metrów. Niezbędne będzie zainstalowanie większych i mocniejszych podnośników niż w przypadku ważącego tylko 24 tony Rafale’a M.



Według niepotwierdzonych, ale wysoce prawdopodobnych informacji następca Charles’a de Gaulle’a również będzie wyposażony w napęd nuklearny, co ma wspomóc rodzimy przemysł jądrowy i pozwolić na doskonalenie umiejętności w budowie reaktorów do jednostek Marine nationale. Dwa nowe reaktory – o mocy od 220 do 230 megawatów każdy – mają zapewnić wzrost tego współczynnika o minimum 50% w porównaniu z obecnym okrętem, którego reaktory Areva K15 mają moc 150 megawatów. Budową zajmą się zakłady w Le Creusot w regionie Burgundia-Franche-Comté, należące do francuskiego przedsiębiorstwa Framatome.

De Gaulle i USS Abraham Lincoln (CVN 72) na Morzu Arabskim. Pod względem długości nowy francuski lotniskowiec ma się plasować mniej więcej w połowie między oboma tymi okrętami.
(US Navy / Chief Mass Communication Specialist Eric S. Powell)

Wydaje się również, że na pokład trafią katapulty elektromagnetyczne. Francuzi zainteresowani są zakupem katapult i aerofiniszerów od Stanów Zjednoczonych. Trzy lata temu francuska delegacja gościła w ośrodku badawczym Lakehurst, gdzie zapoznawała się z oboma systemami.

Informacje dotyczące uzbrojenia i ochrony lotniskowca, a także związanej z nim grupy okrętów pozostają nadal nieujawnione. Pojawiły się jedynie ogólniki mówiące o tym, że znacznie wzrośnie w porównaniu z obecnym okrętem flagowym Marine nationale. Wiadomo, że nowa jednostka mieć zdolność współpracy z bezpilotowymi bojowymi statkami powietrznymi nEUROn.



W maju francuska minister sił zbrojnych Florence Parly zapowiedziała, że następca Charles’a de Gaulle’a rozpocznie próby morskie w roku 2036. Według optymistycznych założeń ma to pozwolić na bezproblemowe zastąpienie leciwego i jedynego lotniskowca, którego wycofanie ze służby planowane jest na okres między 2038 a 2040 rokiem.

Nowy okręt powstanie w Saint-Nazaire w stoczni Chantiers de l’Atlantique. Decyzja w sprawie budowy następcy Charles’a de Gaulle’a powinna zapaść w latach 2020–2021. Planowany koszt programu lotniskowca nowej generacji to 4,5 miliarda euro. Trzeba jednak pamiętać, że regularnie słychać głosy, iż Francja potrzebuje dwóch lotniskowców (podobnie jak Wielka Brytania). Można się spodziewać, że im bliżej będziemy momentu zatwierdzenia ostatecznego projektu, tym bardziej te głosy będą przybierały na sile.

Aktualizacja (22.30): Podczas wizyty w zakładach Framatome prezydent Macron oficjalnie poinformował o planach budowy następcy Charles’a de Gaulle’a, rozwiewając też wątpliwości dotyczące napędu jednostki. Zgodnie z przewidywaniami odpowiedzialne za jego opracowanie będzie przedsiębiorstwo z Le Creusot, które ma spore doświadczenie w produkcji komponentów do napędów tego rodzaju dla innych jednostek francuskiej marynarki wojennej. Na podstawie najnowszych informacji budowa lotniskowca może kosztować 7 miliardów euro, choć Paryż oficjalnie nie potwierdził tej kwoty.

Pierwsze cięcie stali zaplanowano na 2025 rok, próby morskie – na 2036 rok, a przekazanie marynarce wojennej – na 2038. Według dostępnych informacji parametry następcy Charles’a de Gaulle’a wyglądać będą tak:

  • napęd atomowy złożony z dwóch reaktorów K22 (2 × 220 megawatów);
  • długość 275–295 metrów;
  • wyporność pełna (bojowa) około 70–75 tysięcy ton;
  • prędkość maksymalna: 26–27 węzłów (podobnie jak Charles de Gaulle);
  • grupa lotnicza złożona z 32 samolotów bojowych nowej generacji, dwóch lub trzech samolotów wczesnego ostrzegania i kontroli E-2D Advanced Hawkeye i jeszcze nieokreślonej liczby bezzałogowych statków latających;
  • dwie boczne windy o udźwigu 40 ton;
  • trzy katapulty elektromagnetyczne (EMALS) dostarczone przez General Atomics;
  • załoga: 900 oficerów i 1080 marynarzy (bez komponentu lotniczego powietrznego liczącego 550–620 osób);
  • hangar dla samolotów o powierzchni 16 459 metrów kwadratowych;
  • czteropanelowy radar płaskościenny Seafire opracowany przez koncern Thales;
  • do samoobrony zestawy działające na bazie pocisków przeciwlotniczych MBDA Aster-30.

Zobacz też: US Navy chce reaktywować 1. Flotę

(opex360.com)

US Navy / Mass Communication Specialist Seaman Joshua L. Leonard