Francuska ustawa o programowaniu wojskowym (Loi de programmation militaire) na lata 2024–2030 trafiła 4 kwietnia do rady ministrów, która rozpoczęła debatę nad propozycjami ministerstwa sił zbrojnych. Łącznie na wojsko Paryż w latach 2024–2030 wyda 413 miliardów euro, zaś roczny budżet wzrośnie z 47,1 miliarda w 2024 roku do 69 miliardów w 2030. LPM zmierza do zasadniczej transformacji francuskiego wojska na bazie doświadczeń z wojny w Ukrainie.

Bezprecedensowy wzrost budżetu obronnego widoczny jest zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę, że w 2017 roku do dyspozycji sił zbrojnych pozostawały jedynie 32 miliardy euro. Do 2030 coroczne podwyżki wynosić będą od 3 do 4 miliardów. W stosunku do LPM na lata 2019–2025, która pozostawiła do dyspozycji wojska 295 miliardów euro, jest to znaczący wzrost wydatków. Jego skalę mogą jednak ograniczyć skutki inflacji.

Ogonek w postaci 13 miliardów euro to wpływy pozabudżetowe ze sprzedaży nieruchomości i częstotliwości radiowych, które zostaną przeznaczone między innymi na finansowanie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ministerstwo sił zbrojnych zachowało swoje priorytety. Alokowano środki na rzecz obrony przeciwlotniczej (5 miliardów euro), bezzałogowców (5 miliardów), rozbudowy sił specjalnych (2 miliardy) i wywiadu (5 miliardów).



Sébastien Lecornu chce również wystąpić o dodatkowe wydatki w wysokości 1,5 miliarda w 2023 roku (do budżetu sięgającego 43,9 miliarda). Celem ministra jest szybkie zaradzenie pilnym potrzebom operacyjnym, zwłaszcza w zakresie bezzałogowych statków latających i amunicji krążącej oraz walki z dronami. Ponadto 20% budżetu pochłonie utrzymanie i modernizacja sił odstraszania nuklearnego.

Makieta Eurodrona z uzbrojeniem.
(Maciej Hypś, Konflikty.pl)

Sektor dronów i rozpoznania satelitarnego, a także budowanie zdolności walki w cyberprzestrzeni ma stać się jednym z priorytetów Paryża, co wiązać się będzie z przesuwaniem tam większej liczby żołnierzy. W szczególności zakłada się rozwój programu YODA (Yeux en Orbite pour un Démonstrateur Agile), który ma na celu opracowanie i wysłanie w przestrzeń kosmiczną satelitów patrolowych mających chronić francuskie satelity wojskowe przed szpiegowaniem.

Paryż sfinansuje też badania nad nową generacją satelitów Celeste. Niemniej w przypadku systemów bezzałogowych cel na 2030 rok zmniejszono z ośmiu systemów (24 drony) do sześciu (18 dronów), w tym pięć Reaperów i jeden Eurodron.

Potwierdzono także harmonogram budowy lotniskowca nowej generacji PANG (porte-avions de nouvelle génération), który ma wejść do służby do 2038 roku, i utrzymano francuskie zaangażowanie w program FCAS/SCAF. Nic jednak nie wskazuje, aby nabrał on jakiegoś nadzwyczajnego rozpędu. Nie uda się dotrzymać już wcześniej zmienionego harmonogramu, zgodnie z którym pierwszy demonstrator technologii miał powstać do 2027 roku.

Wizja artystyczna myśliwców NGF systemu FCAS na przyszłym francuskim lotniskowcu nowej generacji.
(Rama, Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 France)



Francuskie lotnictwo wojskowe nie będzie zadowolone. Planowane na lata 2027–2030 dostawy czterdziestu dwóch samolotów bojowych Rafale wydłużono do 2032 roku. W 2030 na stanie znajdzie się 137 Rafale’i wobec początkowo zakładanych 185 (nieco ponad jedną czwartą mniej). Za to dostawy samolotów transportowych A400M zostaną przyspieszone i w 2030 w linii znajdzie się trzydzieści pięć maszyn, ale ostateczny cel pięćdziesięciu samolotów pozostaje przedmiotem dyskusji i może ulec cięciom.

Armée de terre

Szumnie zapowiadany wzrost wydatków stoi w sprzeczności z innymi informacjami podawanymi przez otoczenie ministra. Okazuje się, że nie wszystkie zaplanowane potrzeby zostaną zaspokojone, szczególnie w zakresie wojsk lądowych. Program Scorpion będzie pierwszym, który dotkną zmiany. Ograniczeniu ulegnie liczba przekazanych wojsku kołowych wozów rozpoznawczych Jaguar EBRC. Zamiast oczekiwanych 300 wozów do 2030 roku francuscy żołnierze otrzymają 200, a setka zostanie dostarczona później.

Leclerc prowadzący ogień z karabinu maszynowego kalibru 12,7 mm.
(Ministère des Armées)

Z opóźnieniem w dostawach wiąże się wydłużenie okresu służby wozów pancernych rozpoznania i wsparcia ogniowego AMX-10 RCR oraz kołowych transporterów opancerzonych VAB Ultima. Dalekosiężne plany zakładają dostawy w sumie 978 pojazdów rozpoznawczych VBMR-L Serval do 2030 roku. Dwanaście zostanie skonstruowanych w wersji Serval LAD do zwalczania systemów bezzałogowych. W sumie powstać ma nawet 2 tysiące pojazdów tego typu. Griffonów też będzie mniej: z zakładanych 1872 wojska lądowe otrzymają jedynie 1345.



Co więcej, mimo że potwierdzono francuskie zaangażowanie w program MGCS, nie planuje się zakupu nowych czołgów przed 2040 rokiem. Do tej pory Francuzi polegać będą na czołgach podstawowych AMX-56 Leclerc modernizowanych do wersji XLR, zgodnie z założeniami Scorpiona. Oczekuje się, że wojska pancerne otrzymają 160 – nie, jak wcześniej zapowiadano, 200 – unowocześnionych czołgów do 2029 roku.

CAESAR używany przez francuskich żołnierzy w Iraku.
(Olivier Le Comte / Ministère des Armées)

W styczniu Nexter Systems otrzymał kolejny kontrakt na modernizację czołgów. W tym roku żołnierze mają otrzymać osiemnaście. Za niespełna rok prace mają ruszyć pełną parą i wówczas zakłady w Roanne mają modernizować co najmniej dwa czołgi miesięcznie. Straty są więc podwójne, bo francuscy pancerniacy nie dość, że nie powąchają wozów jeszcze przez siedemnaście lat, to będą musieli zadowolić się liczbą zmodernizowanych mniejszą o jedną piątą.

Francuzi modernizować będą artylerię lufową i rakietową, a także uzupełnią zapasy amunicji, które od jakiegoś czasu są bolączką wojska. W zakresie artylerii lufowej nie można mieć wątpliwości, że pewniakiem do dalszej służby jest armatohaubica samobieżna CAESAR. LPM podaje, że do 2030 roku artylerzyści otrzymają 109 sztuk. Szczególne znaczenie będzie mieć wymiana wyrzutni pocisków rakietowychLance-Roquettes Multiple Unitaire (LRU), czyli M270A1 MLRS. Pod koniec listopada 2022 roku szef sztabu wojsk lądowych, generał Pierre Schill, stwierdził, że wszystkie mogłyby być zastąpione nowym sprzętem w latach 2027–2030.

VBMR Griffon.
(Ibex73, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International)



Francuzi chcieliby skorzystać z programu E-COLORSS (European COmmon LOng Range indirect Fire Support System), zakładającego przygotowanie europejskiego rozwiązania wymiany LRU w terminie do 2030 roku. Prawdopodobnie Paryż wybierze między pozyskaniem M142 HIMARS ze Stanów Zjednoczonych a Euro-Puls od KMW i izraelskiego Elbitu.

Ministerstwo sił zbrojnych chce utrzymania 77 tysięcy żołnierzy wojsk lądowych i zaznacza, że Paryż w razie konfliktu międzypaństwowego w Europie będzie w stanie wystawić maksymalnie 25 tysięcy żołnierzy. Zmniejszenie środków alokowanych szczególnie na ciężki sprzęt i wydłużenie harmonogramu dostaw pojazdów programu Scorpion jednoznacznie wskazują, że Francja, oddalona tysiące kilometrów od Rosji, nie czuje się bezpośrednio zagrożona konfliktem symetrycznym, mając za bufor chociażby zbrojące się Polskę i Niemcy.

Zobacz też: Liberty Lifter o krok bliżej. General Atomics wykona projekt

École polytechnique / Institut Polytechnique de Paris / J.Barande