W XIX wieku żaglowce zostały wyparte jako główny środek transportu morskiego przez statki parowe. W kolejnych dekadach napęd parowy stał się standardem, a żaglowce ograniczono głównie do celów szkoleniowych i rekreacyjnych. Historia zatacza jednak koło – napęd żaglowy, w formie żaglopłatów, powoli wraca do łask. Francuzi zdecydowali się na zastoso­wanie tego rozwiązania w nowym patrolowcu dla dyrekcji gospodarki morskiej i rybołówstwa (DGAMPA). Oprócz napędu hybrydowego jednostka będzie wyposażona w żaglopłat jako napęd pomocniczy.

Patrolowiec zbudowany zostanie przez konsorcjum spółek stoczniowych Socarenam-Mauric i zasili agencję do końca 2027 roku. DGAMPA dysponuje własną flotą statków, których czas w służbie powoli dobiega końca, co otworzyło drogę do budowy nowych jednostek. Podjęto decyzję, że muszą one dysponować zdecydowanie większymi możliwościami działania w morzu przy dużym nacisku położonym na ekologiczność. Nowy patrolowiec stacjonować będzie w La Rochelle nad Zatoką Biskajską, gdzie zastąpi wprowadzony do służby czterdzieści lat temu statek patrolowy Iris (MMSI: 227081000).

Chęci wdrożenia bardziej ekologicznej floty nie powinny stanowić zaskoczenia. DGAMPA odpowiada między innymi za szeroko pojęty nadzór nad gospodarką morską Francji (w tym rybołówstwo) i jej zrównoważony rozwój, monitoruje stan środowiska naturalnego, a także uczestniczy w operacjach ratowniczych.

Pierwszym krokiem agencji ku bardziej zielonym rozwiązaniom we flocie było wdrożenie w 2022 roku patrolowca Gyptis (IMO: 4770536). Zdecydowano się na zastosowanie w tej 45‑metrowej jednostce napędu hybrydowego, który w ostatnich latach coraz bardziej zyskuje na popularności zarówno w żegludze komercyjnej, jak i pośród służb i agencji rządowych. Statek spełnił wymagania postawione przez Francuzów, dlatego postanowiono wykorzystać sprawdzony w poprzedniej jednostce napęd i połączyć go z testowaną technologią żaglopłatów.

Stąd też program określany jest mianem „patrolowca nowej generacji”. Kadłub długi ma być na blisko 54 metry, co według konsorcjum pozwoli pozostawać w morzu nawet dwanaście dni przy 20‑osobowej załodze. W celu obniżenia masy kadłub wykonany zostanie ze stali, natomiast nadbudówka – z aluminium. Zasięg przy prędkości 12 węzłów oscylować ma w granicach 3600 mil morskich. Zastosowany napęd hybrydowy pozwoli rozwijać prędkość nawet 35 węzłów, co stanowi duży atut przy realizacji zadań patrolowych i dozorowych. Na rufie do dyspozycji załogi znajdą się dwie motorowe łodzie inspekcyjne.

Tu nie Netflix – za nic nie trzeba płacić. Jak długo będziemy istnieć, tak długo dostęp do naszych treści będzie darmowy. Pieniądze są jednak niezbędne, abyśmy mogli funkcjonować.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

MAJ BEZ REKLAM GOOGLE 97%

Z perspektywy instytucji tego typu napęd hybrydowy przynosi wiele korzyści. Przede wszystkim pozwala znacząco obniżyć koszty eksploatacji (głównie paliwa). Według DGAMPA nowy patrolowiec przy prędkości do 10 węzłów będzie emitować znacząco mniej spalin i dwutlenku węgla do atmosfery. Konsorcjum stoczni dodaje, że nie będą to jedyne rozwiązania pozwalające zakwalifikować statek do kategorii tych niskoemisyjnych. Patrolowiec będzie dysponować również instalacją fotowoltaiczną i zoptymalizowanym systemem zarządzania energią. Dodatkowo projekt kadłuba zoptymalizowano pod kątem poprawy właściwości hydrodynamicznych i sprzężono z zaawansowanym systemem automatycznej kontroli trymu.

Najciekawszym elementem patrolowca będzie oczywiście żaglopłat, który zostanie dostarczony przez spółkę Michelin. Według wizualizacji żaglopłat Wisamo o powierzchni 170 metrów kwadratowych zamontowany zostanie na śródokręciu, za sterówką patrolowca. Żagiel w połączeniu z napędem spalinowo-elektrycznym pozwoli obniżyć zużycie paliwa nawet o 15% w stosunku do standardowego układu siłowni. Żagiel stanowić będzie także pomocnicze źródło napędu przy niskich prędkościach, co przełoży się na minimalne zaangażowanie siłowni w sterowanie.

W ostatnich latach w branży morskiej zaobserwować można wzmożone zainteresowanie armatorów implementacją żaglopłatów, a firmy opracowują coraz nowsze i bardziej zaawansowane rozwiązania. Początkowo konstrukcje tego typu wykorzystywano w jachtach regatowych, natomiast z czasem wzbudziły zainteresowanie w żegludze towarowej i pasażerskiej. Oczywiście żaglopłaty nie mają na celu całkowitego zastąpienia napędu spalinowego w żegludze morskiej, ale mają jedynie generować armatorom oszczędności poprzez ograniczenie zużycia paliwa.

Szacuje się, że rocznie globalna flota handlowa zużywa około 300 milionów ton paliwa. Wraz z rosnącym z roku na rok zapotrzebowaniem na transport morski zapotrzebowanie na paliwo będzie rosło. Generuje to dodatkowe koszty dla armatorów, a nawet kilkunastoprocentowy spadek zużycia pozwoli zaoszczędzić miliony dolarów. Nie mówiąc już o korzyściach dla środowiska. Dziś jest to jeszcze technologia w fazie rozwoju, jednak różne rodzaje żaglopłatów testowane są na statkach komercyjnych. Na przykład w 2023 roku w Gdańskiej Stoczni Remontowej zmodyfikowano statek ro-ro Ville de Bordeaux (IMO: 9270842) pod implementację trzech żaglopłatów.

Socarenam-Mauric