Według informacji płynących z francuskich mediów tamtejsze ministerstwo sił zbrojnych podjęło decyzję o zamówieniu trzydziestu dwóch dodatkowych haubic samobieżnych CAESAR (CAmion Équipé d’un Système d’ARtillerie) kalibru 155 milimetrów. 24 grudnia strona internetowa La Lettre A podała, że minister Florence Parly może sygnować kontrakt jeszcze przed końcem roku. Warto przypomnieć, że Paryż planuje te zakupy przynajmniej od 2013 roku.
Nie wiadomo w jakiej konfiguracji Francja pozyska kolejne CAESAR-y: czy będzie to podwozie sześciokołowe Renault Sherpa 5 czy ośmiokołowe Tatra T-815. Wszystko, a w szczególności zasady logicznego rozumowania, wskazują, że Francja wybierze nowszy, opancerzony wariant.
Niezależnie od tego zakup ma pozwolić francuskim wojskom lądowym na odzyskanie zdolności artyleryjskich poważnie dotkniętych przez rozmieszczenie w Iraku. Nowe uzbrojenie ma posłużyć do zastąpienia skonstruowanych w latach siedemdziesiątych haubicoarmat samobieżnych AMX-30 AuF1. Proces wymiany ma potrwać do 2030 roku.
W październiku 2013 roku ówczesny szef sztabu wojsk lądowych, generał Bertrand Ract-Madoux, przed Zgromadzeniem Narodowym grzmiał, że sytuacja we francuskiej artylerii wymaga natychmiastowej poprawy, gdyż jedyne opancerzone haubicoarmaty – właśnie AMX-30 AuF1 – nie mogą być trzymane w nieskończoność w służbie. Ract-Madoux już wówczas zapewniał, że następcą będzie z pewnością CAESAR, zaś następca samego Racta-Madoux na stanowisku, Jean-Pierre Bosser, utrzymywał te zapewnienia.
W 2000 roku Armée de terre zamówiła pięć CAESAR-ów do prowadzenia testów i otrzymała je w czerwcu 2003 roku. W następstwie testów Paryż zamówił siedemdziesiąt dwa systemy artyleryjskie, które zastępowały haubice holowane TRF1. Produkcję seryjną rozpoczęto w czerwcu 2006 roku, a dostawy trwały od lipca 2008 do marca 2011 roku.
Obecnie francuska artyleria składa się z 12 haubic holowanych Tr-F1, 77 CAESAR-ów i 32 samobieżnych AMX-30 AuF1 uzbrojonych w haubicę CN 155 AuF1 kalibru 155 milimetrów i ciężki karabin maszynowy Browning M2 kalibru 12,7 milimetra. Paryż chce utrzymywać jednocześnie w służbie ponad 100 haubic. Zakup CAESAR-ów ma pozwolić utrzymać ten stan, pomimo spodziewanego wycofania z użycia dwóch starszych typów.
Nowa wersja CAESAR-ów wykorzystuje kołowe podwozie Tatra T-815 w układzie jezdnym 8 × 8, które zastąpiło podwozie Renault Sherpa 5 w wersji 6 × 6. Armatohaubica waży obecnie nieco ponad 30 ton i ma w pełni opancerzoną kabinę, w której mieści się czterech żołnierzy. Opancerzenie zapewnia ochronę balistyczną na poziomie 3, przeciwminową – na poziomie 2 według NATO-wskiej normy STANAG 4569.
Największe zmiany dotyczą zastosowania nowego automatu ładowania, dzięki któremu skróceniu uległ czas przeładowania haubicy. Ponadto nowa wersja jest zdolna zabrać jednorazowo do trzydziestu sześć sztuk amunicji (wcześniej osiemnaście). Donośność zmodernizowanego CEASAR-a to 40 kilometrów przy użyciu standardowych pocisków i 55 kilometrów podczas strzelania pociskami z napędem rakietowym. Szybkostrzelność to sześć strzałów na minutę.
Zobacz też: Sukces pierwszego testu pocisku PrSM
(opex360.com, lalettrea.fr)