Ministerstwo obrony Finlandii wystosowało oficjalne przypomnienie o o warunkach finansowych programu H-X. Finowie podkreślają, że oczekują, iż wszyscy uczestnicy przetargu zmieszczą się ze swoimi ofertami w zakładanym budżecie 10 miliardów euro.
Program H-X, mający wyłonić następcę fińskich F/A-18C/D, ma obecnie pięciu uczestników. Są to Saab z Gripenem (oferowanym w pakiecie z GlobalEye’em), Dassault z Rafale’em, Eurofighter z Typhoonem, Boeing z Super Hornetem (i potencjalnie Growlerem) oraz Lockheed Martin z Lightningiem II. Generał dywizji Kari Renko, zastępca szefa Dowództwa Logistycznego, przyznaje, że cała piątka miała kłopoty ze zmieszczeniem się w sztywnym limicie finansowym.
Nowy rząd Anttiego Rinnego niewzruszenie trzyma się ustalonego wcześniej kosztorysu, który zakłada, że program H-X będzie kosztować od 7 do 10 miliardów euro. Mimo to resort obrony jest przekonany, że żadne przedsiębiorstwo nie wycofa się z przetargu. W grę wchodzi co najwyżej zmniejszenie liczby samolotów czy zubożenie pakietu uzbrojenia, co z kolei może zmniejszyć szanse firmy, która zdecyduje się na taki krok.
Planowany jest zakup sześćdziesięciu czterech myśliwców wraz z wyposażeniem, uzbrojeniem, szkoleniem i częściami zamiennymi. Przewiduje się, że nowy samolot rozpocznie służbę około 2025 roku, a ostatnie F/A-18C/D mają być wycofane ze służby w Ilmavoimat w 2030 roku. Ostateczna decyzja co do wybranego typu ma zapaść w 2021 roku. Jednym z wymogów jest udział fińskiego przemysłu w serwisowaniu systemów informacyjnych i uzbrojenia.
Zobacz też: Rój dronów przeciw obronie przeciwlotniczej
(defensenews.com)