Koncern BAE Systems skupił na sobie uwagę w przeddzień otwarcia targów Farnborough International Airshow, prezentując nowe wizualizacje samolotu bojowego nowej (szóstej) generacji powstającego w ramach programu GCAP (Global Combat Air Programme). Tym razem po raz pierwszy BAE promuje ten projekt wespół ze swoimi głównymi kooperantami, włoskim koncernem Leonardo i japońskim Mitsubishi Heavy Industries.

Główne różnice widać w okolicy płata. Wcześniejsze grafiki (i makieta Tempesta) pokazywały płat z krawędzią natarcia o dużym skosie i „złamaną” krawędzią spływu. Teraz krawędź natarcia trochę się spłyciła, a krawędź spływu ustawiono pod kątem ujemnym. Pojawiła się też końcówka płata znana choćby z F-22A – krótki odcinek równoległy do osi podłużnej samolotu i jeszcze krótszy stanowiący przejście do krawędzi spływu. Wiemy również, że zwiększono rozpiętość.

W praktyce jest to układ delta. Przy tych samych wymiarach zewnętrznych płatowca zapewnia on przede wszystkim większy zasięg (dzięki mniejszemu oporowi aerodynamicznemu i większej ilości miejsca na zbiorniki paliwa w skrzydłach) i większą prędkość maksymalną (znów – mniejszy opór), ale ceną za to jest słabsza zwrotność, zwłaszcza w zakresach stosowanych w manewrowych walkach powietrznych.

Zmieniła się też sylwetka w okolicy usterzenia. W najwcześniejszych wizualizacjach Tempest miał tam kształt wręcz pudełkowy, teraz został wyraźnie wyprofilowany. Wprawdzie – jak zwraca uwagę Gareth Jennings – nie wiemy, ile w tych grafikach rzeczywistego projektu, a ile inwencji artysty, ale uwagę zwracają dysze. Są wyraźnie spłaszczone, tak samo jak w Raptorze. Taki kształt zapewnia dużo lepsze właściwości stealth w tylnej półsferze.

– W ciągu osiemnastu miesięcy od uruchomienia GCAP ściśle współpracowaliśmy z naszymi partnerami przemysłowymi we Włoszech i Japonii w ramach umowy o współpracy, a także z trzema rządami, aby zrozumieć i dostosować wymagania co do samolotu bojowego nowej generacji – powiedział Herman Claesen z BAE Systems. – Nowy model, zaprezentowany w Farnborough, pokazuje znaczny postęp w projektowaniu i koncepcjach tego przyszłego myśliwca. Będziemy dalej testować i rozwijać projekt, zbliżając się do kolejnej fazy programu.

GCAP to przedsięwzięcie brytyjsko-włosko-japońskie, które powstało z połączenia dwóch innych programów – brytyjsko-włoskiego Tempesta i japońskiego F-X. Porozumienie w tej sprawie podpisano w grudniu 2022 roku. Utrzymano też wcześniejsze ambitne harmonogramy. Demonstrator technologii ma wzbić się w powietrze w roku 2027, a wejście do służby ma nastąpić w roku 2035.

Kiedy doszło do połączenia programów, pojawiło się też ważne, ale to bardzo ważne pytanie: jak pogodzić re­stryk­cyjne japońskie przepisy ze wspól­nym rozwojem konstrukcji, produk­cją i ewentualnym eksportem? Odpowiedź otrzymaliśmy w marcu tego roku, gdy rząd premiera Fumio Kishidy ogłosił nowe wytyczne dla stosowania cały czas obo­wią­zu­jących „trzech zasad” zakazu eksportu uzbro­jenia (do krajów komunis­tycz­nych, objętych embar­giem ONZ lub uwikłanych w konflikty).

Wizja artystyczna F-X opublikowana przez japońskie ministerstwo obrony.

W myśl zre­wi­do­wa­nych przepisów GCAP został częś­ciowo wyjęty spod ograniczeń. Przyszłe myśliwce nie będą mogły być prze­ka­zy­wane krajom, gdzie prowadzone są operacje bojowe. Oprócz tego eksport będzie ograniczony jedynie do państw, z którymi Japonia ma podpisane umowy o transferze uzbrojenia i technologii. W grupie tej znajduje się obecnie piętnaście państw, w tym, oprócz Wielkiej Brytanii i Włoch, także USA, Niemcy, Francja, Indie i Australia.

Tak pokrętne postawienie sprawy jest efektem targów wewnątrz japońskiej koalicji rządzącej. Było to maksimum na jakie zgodził się Komeito, młodszy partner Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP). Jako partia buddyjska i zdekla­ro­wa­nie pacy­fis­tyczna Komeito najchętniej widziałoby utrzymanie zimnowojennych przepisów. W teorii LDP mogła szukać i znaleźć poparcie wśród opozycji, zwłasz­cza u postrzeganej w Japonii jako alt‑rightowa Nippon Isshin, będącej cie­kawą formą prawicowego ruchu miejskiego, wymusiłoby to jednak inne targi i kom­pro­misy, który groziłyby sta­bil­ności koalicji.

– Od czasu podpisania porozumienia program cieszy się dużym zaangażowaniem każdego partnera – zapewnia Guglielmo Maviglia z Leonarda. – Każdy z nich wnosi inne, ale uzupełniające się cechy i wymagania. Obecnie ściśle współpracujemy przy wymianie wiedzy, radzeniu sobie ze wspólnymi wyzwaniami i osiąganiu wspólnych celów. Program jest niezwykle ważny dla Włoch, dla koncernu Leonardo, w tym dla naszej działalności w Wielkiej Brytanii, a także dla szerszego włoskiego przemysłu. GCAP reprezentuje przyszłość lotnictwa bojowego jako system systemów dla przyszłych pokoleń.

Starsze wizualizacje GCAP.
(BAE Systems)

Jak przypomina Maviglia – podobnie jak niemiecko-francuski FCAS/SCAF, także GCAP jest tworzony jako system systemów, w którym załogowy samolot bojowy będzie rdzeniem, ale nie jedynym elementem. Towarzyszyć mu będą bezzałogowi lojalni skrzydłowi oraz naziemne, lotnicze i kosmiczne środki rozpoznawcze, a także wiele innych systemów wspierających.

Niewątpliwą zaletą GCAP wobec FCAS/SCAF jest zbieżność wymagań stawianych przez siły powietrzne Japonii, Włoch i Wielkiej Brytanii. W niemiecko-francuskim tandemie jest to kolejną przyczyną tarć. Wystarczy wspomnieć, ze Francja chce opracować wersję pokładową, co w sposób istotny rzutuje na konstrukcję samolotu i podnosi koszty. Niemcy nie są zainteresowane myśliwcem pokładowym i nie widzą potrzeby finansowania prac nad nim. Tymczasem Wielka Brytania, Włochy i docelowo Japonia w roli podstawowego samolotu bojowego dla swoich okrętów lotniczych na najbliższe dekady obsadzają F-35B.

BAE Systems i Martin Baker przeprowadziły już pierwsze testy fotela wyrzucanego przewidzianego dla myśliwca. Pierwsze próby aerodynamiczne ma już za sobą rozwijany we współpracy brytyjsko-japońskiej silnik. Niemniej demonstrator technologii ma być wyposażony jeszcze w silniki Eurojet EJ200 znane z Eurofighterów. Sporo osiągnięto podobno w kwestii wlotów powietrza. Mają one mieć mało części ruchomych, co podniesie właściwości stealth samolotu.

BAE Systems