Czy amerykańskie plany dotyczące wymiany silnika, radaru i awioniki w F-35 świadczą o tym, że F-35 już w tej chwili jest przestarzały i nie wytrzymuje porównania z najnowszymi zagranicznymi konstrukcjami? Bowiem chyba pierwszy raz w historii klient (USAF) jeszcze przed wprowadzeniem samolotu do służby liniowej stwierdza, że jego sensory wymagają ulepszenia na rok przed osiągnięciem wstępnej gotowości operacyjnej.
– Już w tej chwili myślimy i rozważamy różne technologie, które staną się częścią F-35 – powiedział szef programu F-35 ze strony USAF, generał Jeffrey Harrigian – To nie jest czas by osiadać na laurach. W tej chwili nie odrzucamy żadnych możliwości – dodał generał mówiąc, że rozważana jest nowa awionika, radar, broń kierowana laserowo i bardziej oszczędne silniki.
Jeśli plany te zostaną zrealizowane, oznaczać to będzie, że z obecnego F-35 w wariancie produkcji przedseryjnej niewiele zostanie. Krytycy na pewno skorzystają z okazji i będą pytać, czy warto było wydawać czterysta miliardów dolarów na samolot, który na rok przed wejściem do służby wymaga modernizacji podstawowych systemów. Ponadto może to naruszać w znacznym stopniu zaufanie do amerykańskiego uzbrojenia wśród potencjalnych zagranicznych klientów.
Wątpliwe jest czy obecni zagraniczni kliencie zdecydowaliby się na zakup F-35, jeśli wiedzieliby, że muszą dopłacić za możliwości, które były im obiecywane w czasie przystępowania do programu JSF. Powstaje też kwestia, kto ma zapłacić za modernizację wiedząc, że koszt silnika to około piętnastu milionów dolarów, a awionika, radar i koszty ich implementacji pochłonął pewnie drugie tyle.
F-35 został zaprojektowany w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, a kontrakt na budowę podpisano w 2001 roku. Wstępna gotowość operacyjna w USAF ma zostać osiągnięta w 2016 roku, czyli po piętnastu latach od podpisania umowy, natomiast pełna gotowość operacyjna ma zostać osiągnięta w okolicach 2021-2022 roku, czyli dwadzieścia lat później.
Mimo szybkiego rozwoju nowych technologii i poszukiwania przez USAF nowych rozwiązań dla F-35 generał Harrigian pozostaje pewny, co do osiągnięcia wstępnej gotowości operacyjnej w przyszłym roku, bo trzyma rękę na pulsie w kluczowych dla programu kwestiach takich jak: rozwój oprogramowania, modyfikacje istniejących samolotów zgodnie z wprowadzonymi poprawkami konstrukcyjnymi, wprowadzenie kompleksowego systemu logistycznego i zapewnienie odpowiedniej ilości techników do obsługi samolotów.
(defense-aerospace.com, fot. U.S. Air Force, Staff Sgt. Staci Miller)