9 października na poligonie w Tapie Siły Obronne Estonii testowały haubice samobieżne K9 Thunder (w Estonii noszące oznaczenie Kõu). Pierwsze dwie jednostki artyleryjskie przybyły do Estonii w sierpniu. Ich dostawy uległy opóźnieniu z uwagi na pandemię choroby COVID-19. Południowokoreańska Hanwha Defense deklaruje, że nie wpłynie to na termin zakończenia dostaw pierwszej transzy, które potrwają do 2023 roku.

Ministerstwo obrony Estonii poinformowało, że haubice przejdą teraz prace dostosowawcze do służby w estońskich sił obronnych. W szczególności otrzymają nowy kamuflaż, standardowy sprzęt łączności i inny sprzęt pomocniczy używany przez estońskich żołnierzy.

– Proces rozpoczęty dwa lata temu osiągnął już etap, w którym możemy rozpocząć adaptację techniczną haubic, tak aby w pełni odpowiadały naszym potrzebom – powiedział minister obrony Jüri Luik. – To jedno z najważniejszych w ostatnich latach zamówień uzbrojenia dla sił zbrojnych, mające na celu przede wszystkim wzmocnienie zdolności prowadzenia ognia pośredniego z dużej odległości.

Tallinn zamówił dwanaście haubic w 2018 roku za 46 milionów euro z opcją na kolejne. O potencjalnym skorzystaniu z opcji mówiło się już w październiku 2019 roku. Potrzebne były pieniądze, które ostatecznie udało się znaleźć z puli ponadplanowych oszczędności w budżecie obronnym. Ostatecznie w sierpniu Estonia skorzystała z klauzuli zawartej w pierwotnym kontrakcie i zamówiła sześć kolejnych jednostek artyleryjskich, których wartość szacuje się na 20 milionów euro.

Kõu trafią do 1. Brygady Piechoty. Zastąpią tam niemieckiej produkcji haubice ciągnione FH-70 kalibru 155 milimetrów i posowieckie haubice D-30 kalibru 122 milimetry. Pierwsze dwie z dwunastu haubic trafią do odbiorcy pod koniec 2020 roku. Zakończenie dostaw pierwszej transzy jest planowane na 2023 rok. Później rozpoczną się dostawy niedawno zamówionej partii. Te działa również trafią na uzbrojenie dywizjonu artyleryjskiego 1. Brygady Piechoty, który od tego czasu będzie dywizjonem artylerii samobieżnej.

Haubice K9 służą też żołnierzom tureckich wojsk lądowych, gdzie noszą nazwę T-155 Fırtına. Polska zamówiła 120 podwozi dla armatohaubic Krab. System artyleryjski tego typu trafi lub trafił także do Finlandii, Indii i Norwegii, a być może również do Czech. Haubice K9 Thunder proponuje się także Egiptowi, a tamtejsze wojska lądowe już przeprowadziły próby. Ostatnio produkt Hanwha Defense wysforował się na prowadzenie w australijskim programie Protected Mobile Fires Land 8116 Phase 1.

Oczywistym użytkownikiem haubic K9 (1136 sztuk) są wojska lądowe Korei Południowej. W ostatnim czasie południowokoreańska agencja do spraw zamówień obronnych DAPA poinformowała, że przeznaczy 65 milionów dolarów na opracowanie krajowego silnika, który zastąpi niemiecki MTU 881 Ka-500 o mocy 1000 koni mechanicznych.

Zobacz też: M109A6 zestrzeliła cel powietrzny imitujący pocisk manewrujący

(news.err.ee, defensenews.com)

materiały prasowe Kaitsevägi