Estoński Państwowy Ośrodek Inwestycji w Obronność (Riigi Kaitseinvesteeringute Keskuse) poinformował dzisiaj o zawarciu umowy z amerykańską agencją DSCA na dostawę sześciu systemów artylerii rakietowej M142 High Mobility Artillery Rocket System (HIMARS). Wartość podpisanego dzień wcześniej kontraktu opiewa na ponad 200 milionów dolarów i stanowi jak do tej pory największą umowę na dostawę sprzętu wojskowego dla estońskich sił zbrojnych. Dostawy rozpoczną się w 2024 roku.
– Aby osiągnąć cele obronne Estonii, codziennie pracujemy nad modernizacją naszych sił obronnych – powiedział dyrektor generalny RKIK Magnus-Valdemar Saar. – Cieszymy się, że we współpracy z sojusznikami możemy być kompatybilni systemami z USA i innymi sojusznikami.
#HIMARS Deal is finally done! This is Estonias biggest armament contract ever.
Thanks to everybody on both sides who put in an effort to make it happen.
Had the signing ceremony at Ambassadors residence in Washington DC @Estonia_in_US. pic.twitter.com/vGVOacJmmj— Magnus-Valdemar Saar (@magnus_saar) December 3, 2022
Tempo podpisania umowy jest ekspresowe – w lipcu bieżącego rząd w Tallinnie uzyskał zgodę Departamentu Stanu na zakup HIMARS-ów, a podpisy złożono niecałe pół roku później. Dodatkowo sama informacja o tym, że Estonia rozważa zakup tego systemu, była zaskakująca, ponieważ Tallin nie informował o takich planach.
Większość kwoty pokryta jest z amerykańskiego dofinansowania o wartości 140,5 miliona dolarów, które zostało zatwierdzone przez Kongres w październiku. Nie jest to pierwsze finansowanie zakupów estońskiego ministerstwa obrony przez Waszyngton. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat Stany Zjednoczone wsparły Tallin kwotą 228 milionów dolarów, którą przeznaczono na nie tylko na sprzęt wojskowy, ale i na równie ważne inwestycje infrastrukturalne. Warto też podkreślić, że ostateczna wartość kontraktu jest niższa o 300 milionów dolarów w stosunku do ceny, jaką wyszacowała strona amerykańska.
Jak możemy przeczytać w komunikacie RKIK, w ramach kontraktu, oprócz HIMARS-ów, Estonia kupi pakiet amunicji, systemy łączności, pakiet szkoleniowy i logistyczny oraz wsparcie eksploatacji systemu w cyklu życia. Zakontraktowano różne typy amunicji o zasięgu 70–300 kilometrów. Nie podano konkretnych liczb i typów pocisków, natomiast Estończycy uzyskali zgodę na kupno amunicji M30A2, M31A2, XM403 ER i XM404 ER (po trzydzieści sześć pakietów każdej), mogących razić cele oddalone od 90 do 150 kilometrów. Dodatkowo Estonia pozyskać miała do osiemnastu taktycznych pocisków balistycznych M57 ATACMS, których maksymalny zasięg wynosi właśnie 300 kilometrów.
– Wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych HIMARS to nowy ważny krok w rozwoju zdolności obronnych Estonii – mówił podpułkownik Kaarel Mäesalu, szef rozwoju zdolności estońskich sił obronnych. – Daje on możliwość zdecydowanego wpływu na wroga, jeszcze zanim wejdzie on w walkę z naszymi jednostkami piechoty.
Mäesalu dodał, że jest to standardowy system Sojuszu, który umożliwia wszechstronną współpracę z sojusznikami i dobrze wpisuje się w ogólną sieć połączonego wsparcia ogniowego NATO.
Zakup HIMARS-ów stanowi kolejne wzmocnienie estońskiej artylerii. W czerwcu 2018 roku Tallinn pozyskał dwanaście haubic samobieżnych K9 Thunder, a rok później – kolejne sześć. Zakup ten stanowił ogromny przeskok jakościowy. Trzon estońskiej artylerii stanowiły wówczas ciągnione haubice FH70 kalibru 155 milimetrów i poradzieckie D-30 kalibru 122 milimetrów, pozyskane z Finlandii jako używane w 2009 roku. Wprowadzenie do eksploatacji haubic samobieżnych znacząco poprawiło możliwości estońskiej artylerii, zaś wprowadzenie HIMARS-ów stanowić będzie bez dwóch zdań nową jakość. Precyzyjne rażenie celów na zapleczu przeciwnika jest zdolnością wysoce pożądaną dla każdych sił zbrojnych na świecie.
Estonia stała się pierwszym krajem bałtyckim, który zamówił uzbrojenie tej klasy. Oprócz Estonii system HIMARS zostanie pozyskany przez Litwę. Na początku listopada, rząd w Wilnie uzyskał zgodę na zakup ośmiu wyrzutni. Litwini kupią te same typy amunicji GMLRS co Estonia ľ po 36 pakietów – i osiemnaście pocisków balistycznych ATACMS. Szacowana wartość umowy wynosi 495 milionów dolarów, a dostawy miałyby zostać zrealizowane w 2025 roku. Również Łotwa planuje pozyskać sześć systemów HIMARS do 2025 roku, co zapowiedział łotewski minister obrony Artis Pabriks.
Śmiało można powiedzieć, że pozyskanie przez kraje bałtyckie systemu HIMARS spowodowane jest napiętą sytuacją w regionie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale i znaczącym zwiększeniem budżetów obronnych państw. Jak pokazuje konflikt za naszą wschodnią granicą, artyleria wciąż jest bogiem wojny. Potwierdza to zasadność decyzji krajów bałtyckich, które modernizują swoją artylerię – Litwa kupiła dwadzieścia jeden armatohaubic PzH 2000 z nadwyżek Bundeswehry w 2015 roku, z czego szesnaście wprowadzono do służby liniowej, a rząd w Rydze zdecydował się pozyskać w 2017 roku czterdzieści siedem poaustriackich haubic M109A5Ö.
Zobacz też: Rosyjskie kampanie dezinformacyjne – propaganda w Afryce