Po odrzuceniu przez US Army izraelskiej Żelaznej Kopuły trzonem obrony przeciwlotniczej amerykańskich wojsk lądowych miała stać się Enduring Shield. Ta jednak ma swoje kłopoty, które nie pozwalają na szybkie postępy w amerykańskim programie Indirect Fire Protection Capability Increment 2-Intercept (IFPC Inc 2-I). Dynetics spóźnia się już ponad rok z dostarczeniem pierwszego prototypu wyrzutni.

Wstępne plany przy wyborze typu systemu zakładały, że amerykańskie wojska lądowe otrzymają pierwszą wyrzutnię do 30 września 2022 roku. Termin ten przesuwano kwartał po kwartale ze względu na kłopoty z łańcuchem dostaw. US Army jednak nie załamywała rąk i twierdziła, że poprawiony plan testów umożliwi spokojną realizację programu.

Pod koniec maja rzecznik US Army powiedział w wywiadzie dla Breaking Defense, że pierwsza wyrzutnia jest oczekiwana pod koniec września. Efekt? Ten termin również minął. Dynetics wskazało nowy termin przekazania sprzętu: grudzień bieżącego roku. Czy nowy cel jest w zasięgu przedsiębiorstwa? Otóż nie wiadomo.



– Zaktualizowaliśmy harmonogram w celu przeprowadzenia oceny operacyjnej podczas testów obrony przeciwlotniczej w 2024 roku – powiedział dyplomatycznie rzecznik. – Współpracujemy z naszymi partnerami branżowymi, aby złagodzić wszelkie znane nam wyzwania i dotrzymać harmonogramu.

Jeśli Dynetics będzie w stanie rozpocząć dostawy wyrzutni jeszcze w tym roku i utrzymać obecny harmonogram dostaw, US Army zakłada, że wszystkie szesnaście prototypów wyrzutni trafi do uzbrojenia do końca lutego 2024 roku. To tylko nieco ponad cztery miesiące. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że dojdzie do kolejnych opóźnień.

Producent stwierdził, że wszystkiemu na przeszkodzie stanęły globalne wyzwania związane z łańcuchem dostaw. Z tego powodu źle szła produkcja komponentów elektrycznych i mechanicznych na wczesnym etapie budowy prototypu Enduring Shield. Doprowadziło to do nieodwracalnych opóźnień w pierwotnym harmonogramie dostaw.

Enduring Shield jako efektory wykorzystuje pociski AIM-9X.
(Dynetics)



– Dynetics i rząd Stanów Zjednoczonych ściśle współpracowały nad minimalizacją negatywnego wpływu na cały program poprzez różnorodne równoległe działania rozwojowe i integracyjne – oznajmiło przedsiębiorstwo. – Prototypowe wyrzutnie są w większości ukończone, rozpoczynają się już testy wewnętrzne i zaznajamianie żołnierzy ze sprzętem, zaś amerykańskie siły zbrojne planują przejąć testowanie tych systemów na początku 2024 roku.

Radar LTAMDS systemu Patriot.
(Maciej Hypś, Konflikty.pl)

W oczekiwaniu na nową wyrzutnię amerykański koncern RTX (wcześniej Raytheon) rozpoczął dostarczanie 60 pocisków AIM-9X Sidewinder, mimo że wojsko nadal nie zweryfikowało wyników testów klimatycznych. Próby producenta wskazują, że złagodzono kłopoty z przegrzewaniem się pocisków odpalanych z ziemi zamiast z powietrza. Inżynierowie RTX wyposażyli pojemniki startowe w wentylatory i osłony przeciwsłoneczne.

Jeśli wyrzutnie IFPC Inc 2 i AIM-9X zostaną dostarczone na czas, a kolejne testy zakończą się pomyślnie, US Army chce włączyć Enduring Shield w w kampanię zintegrowanych testów ogniowych w 2024 roku. W sierpniu pułkownik Chris Hill, kierownik programu Integrated Fires Mission Command Project Office, ujawnił, że w ramach tych prób Enduring Shield zostanie wpięta do zintegrowanego systemu dowodzenia (IBCS) obroną powietrzną i przeciwrakietową oraz sparowana z radarem Lower Tier Air and Missile Defense Sensor (LTAMDS), następcą obecnego radiolokatora systemu MIM-104 Patriot.

Pociski Miniature Hit-to-Kill (MHTK) odpalany z wyrzutni MML.
(Lockheed Martin)

Wszystkie te plany pozostają aktualne. Ocena operacyjna, która miała nastąpić do końca 2025 roku, zostanie wykonania w 2024. Następnie do 2027 roku Pentagon chce połączenia tych trzech podstawowych funkcji z radarami Long Range Persistent Surveillance (ALPS), Remote Interceptor Guidance-360 (RIG–360) firmy Lockheed Martin oraz Sentinel A3 i A4.



Ostatecznie Pentagon i wojska lądowe chcą wdrożyć taką architekturę obrony powietrznej na Guamie, aby chronić terytorium Stanów Zjednoczonych przed środkami napadu powietrznego w przypadku wojny na Pacyfiku. Wobec fiaska planów co do Iron Dome uznano Enduring Shield za kluczowy element wzmacniania obrony powietrznej kraju przed zagrożeniami z powietrza. Podstawowym celem jest ochrona infrastruktury zarówno cywilnej, jak i wojskowej – od szpitali po obiekty rządowe. Wyrzutnię można łatwo transportować na różnych nośnikach. Cztery sztuki zapewnią pokrycie obszaru szesnastu kilometrów kwadratowych i mogą zwalczać środki napadu powietrznego z różnych kierunków.

Iron Dome testowana była na Guamie jako część obrony przeciwko Korei Północnej i Chińskiej Republice Ludowej (Darrell Ames, Program Executive Office Missiles and Space)

Architekturę wyrzutni można dostosować do wielowarstwowej strategii obrony przeciwlotniczej amerykańskich wojsk lądowych. Ma ją cechować otwarta architektura i duża podatność na udoskonalenia wraz z ewolucją środków napadu powietrznego. Enduring Shield ma ponadto mieć wysoką odporność na zagrożenia cybernetyczne i zakłócenia radioelektroniczne.

Obrona powietrzna przeciwko bardziej zaawansowanym pociskom manewrującym jest przedmiotem najwyższej troski dowództwa US Army. Program Indirect Fire Protection Capability Increment 2 zakłada rozwijanie zdolności kinetycznych i niekinetycznych (lasery i broń mikrofalowa o dużej mocy). W ramach konkursu na efektor kinetyczny zwyciężyły Sidewindery. W 2021 roku zlecono przedsiębiorstwu Dynetics dostawę szesnastu prototypowych wyrzutni mobilnych i sześćdziesięciu pocisków. Dalsze zapotrzebowanie na obronę przed pociskami manewrującymi pojawiło się wraz z tworzeniem parasola ochronnego nad Guamem.



Typowy kompletny pluton systemu Enduring Shield będzie składał się z czterech wyrzutni połączonych z co najmniej jednym radarem AN/MPQ-64 Sentinel za pośrednictwem IBCS. Na podstawie opublikowanych dotychczas grafik koncepcyjnych każda wyrzutnia jest zaprojektowana tak, aby zmieścić maksymalnie osiemnaście Sidewinderów. Nie będą one jedynymi efektorami tego systemu. W styczniu Army Aviation and Missile Command (AMCOM) w Redstone Arsenal w Alabamie rozpoczęło poszukiwanie drugiego typu pocisków. W przeszłości rozważano zastosowanie AGM-114L i MHTK, ale jak się okazało, nie były one w stanie strącać pocisków manewrujących. US Army chce, aby Enduring Shield niszczyła również pociski naddźwiękowe. AIM-9X nie spełnia tych wymagań, jednak ulepszona wersja może podołać temu zadaniu.

Indirect Fire Protection Capability Increment 2 w zakresie efektorów kinetycznych przeszedł dość wyboistą drogę wraz anulowaniem programu, w którego ramach Dynetics pomagała zaprojektować wyrzutnię wielozadaniową MML, wykorzystującą AIM-9X. Na przeszkodzie stanęły wówczas problemy termiczne podczas wystrzelenia AIM-9X Block II z wyrzutni bazowania lądowego. Porażka pchnęła Pentagon w kierunku zakupu dwóch baterii Żelaznej Kopuły, które w US Army nie zdały egzaminu i ostatecznie wybrano ofertę Dynetics-Raytheon (w istocie bazującą na MML).

Zobacz też: Chińska marynarka wojenna traci lotnictwo

US Army