Według informacji portalu soha.vn specjaliści ze Stanów Zjednoczonych i Izraela mieli odbyć tajną wizytę na Ukrainie, gdzie przeprowadzili inspekcje uzbrojenia. W ramach badań eksperci mieli dokładnie przyjrzeć się systemom przeciwlotniczym S-300, a także wymienić się wiedzą na ich temat ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami.
Oprócz analizy elementów zestawu przeciwlotniczego podczas spotkania z Ukraińcami miała paść propozycja wysłania samolotów na ćwiczenia wraz z S-300, co mogłoby pomóc określić zdolności wykrywania amerykańskich samolotów. Obecnie w ramach ćwiczeń „Clear Sky 2018” na Ukrainie jest osiemnaście myśliwców F-15C Eagle.
Autorzy artykułu wspominają także, iż na przełomie sierpnia i września Ukraina przekazała Stanom Zjednoczonym stacje radarową 36D6M1-1, będącą częścią systemu S-300. Warto zwrócić uwagę, że wzrost zainteresowania systemami obrony powietrznej produkcji rosyjskiej zbiegł się w czasie z przekazaniem Syrii czterech zestawów S-300 po incydencie ze strąceniem należącego do Rosji Iła-20 podczas izraelskiego nalotu.
Zobacz też: Rosja: Indie udostępniły Amerykanom nasz okręt podwodny
(soha.vn, uawire.org, defence-blog.com)