Małe bezpilotowce przenoszone w standardowych korpusach bomb kasetowych mają pomóc Growlerom US Navy w zwalczaniu obrony przeciwlotniczej. Oprogramowanie pozwalające na ich użycie mogłoby być umieszczone w nowym pakiecie software’owym dla EA-18G, zwanym Block II.
Rozwiązanie pokazano reporterom podczas wizyty w zakładzie Northropa Grummana w Baltimore w stanie Maryland. Minisamolot o nazwie Dash X (znany też jako Remedy) ma wagę i rozmiary pozwalające na przenoszenie go w zasobnikach amunicji kasetowej serii SJU-64/B, -65/B i -66/B. Powstał on we współpracy Northropa Grummana z wytwórcą kompozytów, firmą VX Aerospace.
Po uwolnieniu drona z zasobnika jego lot ma być hamowany małym spadochronem, po czym rozłożą się skrzydła maszyny i uruchomi się jej własny napęd. Dzięki zrzutowi z nosiciela obszar możliwego zastosowania bezpilotowca będzie zdecydowanie większy niż przy starcie z ziemi. Misje wykonywane przez minisamolot mogą ponoć trwać do dziesięciu godzin.
Już po rozłożeniu płatów Dash X będzie miał rozpiętość 3,66 metra i rozwijał prędkości rzędu 100–120 kilometrów na godzinę. Dzięki tym cechom powinien trafić w lukę radarowych systemów wykrywania, zaprojektowanych do namierzania celów o wielkości i prędkości myśliwca, a jednocześnie latać na tyle wysoko, aby dla obserwatora z ziemi być trudnym do namierzenia akustycznie bądź wzrokowo.
The US Navy Wants Its EA-18G Growlers to Drop Canisters With Drones Tucked Inside | DroneSchool – https://t.co/PVI6iUXIWN #drones
— DroneSchool (@drone_school) 8 grudnia 2017
W razie potrzeby bezpilotowiec mógłby zwiększać zakres emisji fal elektromagnetycznych, robiąc za przynętę dla obrony przeciwlotniczej. Przede wszystkich miałby jednak przekazywać na pokład EA-18G dane z rozpoznania sieci radarowej i nasłuchu łączności, w sprzyjających warunkach samodzielnie zakłócać systemy wroga, dokonywać cyberataków i ewentualnie kończyć misję atakiem samobójczym.
Finansowane przez Office of Naval Research, zakończone sukcesem próby drona przeprowadzono pod koniec października. Wtedy to Dash X startujący z ziemi skutecznie nawiązał w locie łączność ze specjalnie zmodyfikowanym samolotem Bombardier Dash 8. Kolejną fazą mają być testy separacyjne drona zrzucanego w zasobniku, dlatego producent zastrzega, że projekt może jeszcze ulec zmianom.
Koncepcja nieznacznie nawiązuje do przeprowadzonych w październiku ubiegłego roku testów wysyłanego przez F/A-18F roju miniaturowych bezpilotowców Perdix. W jeszcze dalszej przyszłości Dash X mógłby być stosowany nie tylko przez EA-18G, lecz także na innych maszynach, od F-35 po B-52H.
Zobacz też: USMC w 2020 bez samolotów walki radioelektronicznej?
(flightglobal.com, thedrive.com)