Na mocy porozumienia z siłami wojskowymi Pakistanu Talibowie, operujący na terytorium tego państwa, mają powstrzymać się od ataków na cele i obiekty w samym Pakistanie. W zamian wojsko nie będzie ingerować w działania tych ugrupowań, które będą prowadzone na terytorium Afganistanu.

Ten swojego rodzaju sojusz może mieć niebagatelne skutki dla wojsk Sojuszu. Pakistan staje się bardzo dużym zmartwieniem dla wojsk amerykańskich i „natowskich” stacjonujących w Afganistanie. Po zablokowaniu strategicznych dróg dla zaopatrzenia w surowce (ropa naftowa) biegnących przez terytorium tego państwa, następne utrudnienia mogą nadejść od swobodnie działających Talibów.

To porozumienie wydaje się być rewanżem za zeszłoroczną akcję sił specjalnych Stanów Zjednoczonych, w wyniku której zginął Usama ibn Ladin. Niedoinformowanie wojsk w Pakistanie uraziło ich ambicję. Czarę goryczy przepełnił atak lotnictwa Sojuszu na pakistańskie posterunki graniczne pod koniec ubiegłego roku. Sojusz z organizacją terrorystyczną jest potwierdzeniem destabilizacji wewnętrznej Pakistanu oraz braku jednej skutecznej władzy. Na terytorium tego państwa istnieje kilka ośrodków, które w pewien sposób ze sobą konkurują. Ten pogłębiający się deficyt stabilności i skutecznego panowania nad sytuacją nie napawa optymizmem na przyszłość.

(strategypage.com)