W atmosferze utrzymującej się wrogości w relacjach Iranu z Azerbejdżanem agencja Fars poinformowała 11 kwietnia o odebraniu przez wojska lądowe Arteszu (sił zbrojnych) dostawy ponad tysiąca sztuk nowego i używanego sprzętu, w tym czołgów, transporterów opancerzonych, zestawów przeciwlotniczych, a także bezzałogowych statków powietrznych. Dostawa zbiegła się w czasie z nadchodzącym Dniem Sił Zbrojnych Islamskiej Republiki Iranu.
Przekazanie takich ilości sprzętu w obecności szefa irańskich wojsk lądowych, generała Sajjeda Abdolrahima Musawiego, jest też demonstracją irańskiego potencjału w atmosferze ataku rakietowego sojuszników Teheranu – Hamasu i Hezbollahu – na jego odwiecznego wroga, czyli Izrael. Co zatem Irańczycy pokazali światu? W zasadzie zaprezentowany sprzęt to w pewnym sensie odgrzewane kotlety, ale oprócz ilościowej demonstracji dowiedzieliśmy się nieco o jakości produkowanego uzbrojenia.
W szczególności dotyczy to szumnie zapowiadanego czołgu podstawowego Karrar (w farsi: napastnik), który w prototypowej odsłonie był uzbrojony w armatę gładkolufową 2A46M kalibru 125 milimetrów z przedmuchiwaczem i zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie z wukaemem na stropie wieży. Tymczasem rzeczywistość jest bardziej irańska, niż mogłoby się wydawać. Mimo że pokazano dwie wersje, w obu brakuje dodatkowej osłony lufy armaty, tak eksponowanej, która stała się niemal wizytówką Karrara i która miała ograniczyć widmo termiczne czołgu.
THREAD: delivery of 1084 pieces of military equipment to the IRIA (Artesh Ground Forces).
Note: some types are shown in small quantities, but this may have been delivered in larger numbers outside of this ceremony. pic.twitter.com/quF5sqkq4l
— Aᴍɪʀ (@AmirIGM) April 11, 2023
Pierwszą wersję – dla wojsk lądowych faworyzowanych Pasdaranów – wyposażono w nową kopułę obserwacyjną dowódcy i zdalnie sterowany moduł uzbrojenia. Osłonność balistyczną poprawia pancerz reaktywny umieszczony z przodu, po bokach i na wieży. Z tyłu systemu wieżowego zamontowano siatkowe osłony przeciwkumulacyjne.
Drugą wersję Karrara zaopatrzono w zsmu, ale kopułę dowódcy zaczerpnięto wprost z czołgu T-72. Nietrudno zgadnąć, że pogorszeniu ulegną parametry bojowe, w tym zdolność współpracy w trybie hunter-killer oraz potencjał walki w trudnych warunkach atmosferycznych i w nocy. Warto przypomnieć, że uboższą i tańszą wersję Karrara rzekomo przekazano wojskom lądowym Arteszu już w 2020 roku.
Karrar MBTs & refurbished M109 SPGs have been delivered to the 292nd armoured brigade of Dezful
Note that these are the cheaper variant of Karrar we've seen with the Artesh in the past. No RWS, LEDs, or electro optical jammers (likely only PLDS-S-1 360° laser warning receiver) pic.twitter.com/s0bU2Fz0KI
— Iran Defense|نیروهای مسلح جمهوری اسلامی ایران (@IranDefense) September 2, 2022
We wrześniu 2022 roku Karrary i odnowione haubice samobieżne M109 dostarczono do 292. Brygady Pancernej w Dezfulu. W lipcu 2018 roku irańskie media państwowe podały, że ministerstwo obrony zamierza pozyskać nawet 800 Karrarów w ramach modernizacji tamtejszych sił zbrojnych. Nie ma sprecyzowanych danych, ile czołgów znalazło się dotychczas w służbie.
Prezentowany sprzęt był mieszanką nowych lub względnie nowych konstrukcji i tych już dobrze znanych z irańskiego arsenału. Nigar Bayramli, dziennikarz Caspian News, zwrócił uwagę na ciekawy wątek tej prezentacji, a mianowicie samochód ciężarowy w układzie 10 × 10 do transportu czołgów podstawowych Kian 800, który ma wspomóc logistykę irańskiego wojska. Jego przeznaczeniem jest transport czołgów na obszarach trudnych do przebycia i bezdrożach. Nowemu pojazdowi towarzyszyło około trzydziestu ciężarówek Kian 700, które ujawniono trzy lata temu.
Jeśli chodzi o pozostały ciężki sprzęt, na pustyni nie dało się nie zauważyć około 150 transporterów opancerzonych BTR-60, część z systemem wieżowym ZU-23-2 z armatą automatyczną kalibru 23 milimetry, oraz trzydziestu dwu czołgów Chieftain zmodernizowanych do wersji Mobarez (z silnikami W-84 zamiast brytyjskich). Uzupełnieniem było około stu haubic holowanych M101 kalibru 105 milimetrów, a także cztery wyrzutnie pocisków niekierowanych Nazaet kalibru 457 milimetrów i pięć wyrzutni Fadżr-5 kalibru 330 milimetrów.
Refurbished older equipment seen here in much greater numbers.
Armour: approx. 32 Chieftain tanks, and approx 150 BTR-60 APCs (some upgunned with ZU-23-2 instead of the original turret). pic.twitter.com/YiSu9jODP9
— Aᴍɪʀ (@AmirIGM) April 11, 2023
Nie mogło zabraknąć hitów eksportowych irańskiego przemysłu obronnego, a więc bojowych bezzałogowych statków latających Mohadżer-6. Prezentowano je z bombami Ghiam-1 i Ghiam-5 oraz zasobnikami zakłócającymi. Uwadze obserwatorów nie uszła amunicja krążąca Arasz-2, o której zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego roku, gdyż miała być sprzedana Rosji; do tej pory nie udało się oficjalnie potwierdzić tych informacji. Według amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną deklaratywny zasięg Arasza-2 wynosi 2 tysiące kilometrów.
Warto zauważyć, że Iran po raz kolejny chwali się wyrzutniami rakietowymi Fath 360, o których zrobiło się głośno we wrześniu 2022 roku przy okazji testów w ramach manewrów „Eghtedar 1401” w prowincji Isfahan. Wówczas krajowe media okrzyknęły je „irańskimi HIMARS-ami”, co jest ewidentną przesadą. Według oficjalnych danych pocisk balistyczny tego zestawu ma osiągać prędkość 3700 kilometrów na godzinę i jest naprowadzany za pośrednictwem rosyjskiego systemu nawigacji satelitarnej GLONASS. Fath 360 dzięki lekkości ma nadawać się do działania w obszarach górzystych, pustynnych i miejskich na Bliskim Wschodzie, co rozwiąże problemy stosowalności cięższych wyrzutni Fateh i Fadżr. Donośność systemu określono na 100 kilometrów. Przekazywane przez Teheran informacje należy traktować jednak z dużą rezerwą.
Missiles: At least 6x TELs for 120km range Fath-360 Tactical Ballistic Missiles. Capacity up to 6x rounds per TEL. pic.twitter.com/EKz4BMwTdH
— Aᴍɪʀ (@AmirIGM) April 11, 2023
Wśród prezentowanego sprzętu znalazł się również system obrony krótkiego zasięgu Madżid (AD-08), który powstał poprzez osadzenie modułu bojowego na lekkim pojeździe taktycznym. Moduł składa się z szybkoobrotowej głowicy optoelektronicznej i czterech wyrzutni pocisków. Zintegrowany jest z radarem krajowej produkcji o zasięgu 30 kilometrów i zwalcza cele na dystansie 8 kilometrów. Madżida pierwszy raz pokazano podczas defilady z okazji Dnia Sił Zbrojnych w kwietniu 2021 roku. Ma się nadawać do obrony przed bezzałogowymi statkami latającymi i śmigłowcami. Wprowadzenie go do służby ma wzmocnić obronę przeciwlotniczą zgrupowań wojsk i infrastruktury nuklearnej.
Informacja o przekazanym sprzęcie pojawiła się kilka dni po ujawnieniu przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej nowej amunicji krążącej Meradż-532. Szef Organizacji Dżihadu na rzecz Badań i Samowystarczalności wojsk lądowych Pasdaranów, generał Ali Kouhestani, powiedział, że Meradż-532 może wznieść się na wysokość 3650 metrów, ma zasięg 450 kilometrów, może krążyć w powietrzu przez maksymalnie trzy godziny i uzbrojony jest w głowicę o wagomiarze 50 kilogramów. Odpalany jest z wyrzutni zamontowanej na platformie na samochodzie Toyota Tundra. Widoczne są wpływy konstrukcyjne rosyjskiego Łanceta-3.
2. Video of Meraj-532 loitering munition test.
The cross shaped tail design seems to be influenced by Russian Lancet drones. However, Meraj-532 carries a much heavier payload. pic.twitter.com/ieNp4f63vI— Mehdi H. (@mhmiranusa) April 9, 2023
Zobacz też: Dostarczono pierwszego Guardiana dla Holandii