Rodrigo Duterte oznajmił, że ze względów bezpieczeństwa kraju jest mało prawdopodobne, aby za jego kadencji zainwestowano w energię jądrową. Podkreślił, że stanowi ona istotny element w przyszłej polityce Filipin, jednak na ten moment należy przeprowadzić odpowiednie badania i dokonać szczegółowych przygotowań do zabezpieczenia terenów pod budowę elektrowni.

Budowę pierwszej elektrowni rozpoczęto jeszcze za czasów Ferdinanda Marcosa w 1977 roku w prowincji Baatan, około 80 kilometrów od stolicy kraju, Manili. Ukończono ją w 1985 roku, jednak elektrownia nigdy nie została uruchomiona ze względu na obawy związane z bezpieczeństwem.

Mimo zapewnień Dutertego, że budowa elektrowni nie nastąpi za jego prezydentury, eksperci przewidują, że zapotrzebowanie Filipin na energię będzie szybko rosło. Za mniej więcej piętnaście lat energia jądrowa może być jedyną opcją, która zaspokoi potrzeby energetyczne kraju.

(asiancorrespondent.com; na zdjęciu elektrownia jądrowa Bruce w Kanadzie, fot. Chuck Szmurlo, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Chuck Szmurlo, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported