Indyjska rządowa agencja rozwoju technologii wojskowych poinformowała o zaplanowanym na przyszły miesiąc teście międzykontynentalnego pocisku balistycznego Agni-V, jednym z dwóch w tym roku. Do pierwszego odpalenia w historii Indii doszło w kwietniu roku 2012. Udana próba zapewniła Hindusom miejsce w elitarnym klubie krajów mających własne międzykontynentalne rakiety, do którego należały już Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny, Francja i Wielka Brytania.
Doktor V.G. Sekaran, dyrektor programowy badań i rozwoju pocisków z rodziny Agni, powiedział, że nie ustalono konkretnej daty, lecz test odbędzie się we wrześniu. Celem jest potwierdzenie dobrego wyniku z poprzedniego roku. Jeśli próba zakończy się pozytywnie, będzie dużym krokiem w kierunku uruchomienia produkcji i dostaw do sił zbrojnych. Początek zaplanowano na 2015 rok, jednak przed Hindusami jeszcze dwie lub trzy próby, jeżeli założymy, że wszystko pójdzie zgodnie z założeniami.
Najbliższy test międzykontynentalnego pocisku balistycznego Agni-V udzieli odpowiedzi na pytanie, czy można go odpalić z mobilnej platformy startowej. W tym celu zostanie umieszczony w hermetycznym kontenerze. Gdy okaże się, że istnieje taka możliwość, znacznie zwiększą się właściwości funkcjonalne Agni-V. Wówczas rakietę będzie można przewieźć w dogodne miejsce, skąd nastąpi jej odpalenie.
Międzykontynentalny pocisk balistyczny Agni-V, którego nazwa pochodzi od hinduskiego boga ognia, waży pięćdziesiąt ton i ma siedemnaście metrów długości. Jego zasięg operacyjny szacuje się na 5,5 tysiąca kilometrów. Rakietę można uzbroić również w jednotonową głowicę nuklearną.
Udane testy Agni-V, które poprzedzą wprowadzenie do służby, będą ważnym krokiem w pracach rozwojowych. Dla Indii będą one stanowić istotny element ograniczenia przewagi strategicznej ChRL, a także wzmocnią ich pozycję jako regionalnego mocarstwa.
(armyrecognition.com)