W środę 10 czerwca w bazie niemieckiej marynarki wojennej w Wilhelmshaven banderę podniosła fregata Nordrhein-Westfalen, druga jednostka typu 125. Z racji obostrzeń spowodowanych pandemią COVID-19 ceremonia przyjęcia do służby miała skromny charakter.
Okręt przekazano Federalnemu Urzędowi do spraw Wyposażenia Bundeswehry (BAAINBw) na początku marca tego roku. Początkowo zakładano, że Nordrhein-Westfalen dołączy do floty na początku lipca, jednak próby zdawczo-odbiorcze przebiegły wyjątkowo sprawnie, co pozwoliło na szybsze podniesienie bandery.
Fregata weszła w skład 4. Dywizjonu Fregat w ramach 2. Flotylli Zadaniowej bazującej w Wilhelmshaven. Jako ciekawostkę można podać fakt, że zarówno dowódca Marine, wiceadmirał Rainer Brinkmann, jak i dowódca pierwszej z dwóch rotacyjnych załóg jednostki, komandor porucznik Stefan Schulz, pochodzą z Westfalii.
Cały czas trwa dyskusja nad zadaniami, do których można wykorzystać fregaty typu 125. Zaprojektowane z myślą o działaniach ekspedycyjnych w warunkach konfliktu asymetrycznego okręty są za słabo uzbrojone i wyposażone, aby bez modernizacji uczestniczyć w pełnoskalowych konfliktach, które stały się bardziej prawdopodobne. Obecnie wskazuje się na ich przydatność nie tylko do zwalczania zagrożeń asymetrycznych, ale też do zapewniania wsparcia ogniowego jednostkom lądowym.
Niemiecka marynarka wojenna pociesza się dużym zaawansowaniem technicznym jednostek. Dzięki wysokiemu stopniowi automatyzacji udało się zredukować liczebność załogi do 120 osób – jest o połowę mniej niż na starszych typach fregat. Doświadczenia i wnioski z budowy F125 już wykorzystano w pracach nad „bojowymi” MKS 180.
Zobacz też: Modernizacja niemieckiej marynarki wojennej
(presseportal.de)