Według wypowiedzi rzecznika Departamentu Stanu Marka Tonera, Stany Zjednoczone nie zamierzają zrywać umowy lub zmieniać warunków, na których zawarto kontrakt z Rosją w sprawie dostawy i konserwacji śmigłowców dla sił zbrojnych w Afganistanie.
Taka deklaracja z jego ust była efektem serii pytań, jakie zostały do niego skierowane podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Dziennikarze pytali przede wszystkim o apele, które wpłynęły do Kongresu oraz Departamentu Skarbu od organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka Organizacje te domagają się anulowanie wszystkich kontraktów z Rosją ze względu na dostarczanie przez Rosjan broni do Syrii.
Rzecznik Departamentu Stanu powiedział także, iż Stany Zjednoczone nie popierają żadnego państwa, które dostarcza reżimowi Assada środków w celu kontynuowania ataków na opozycję w Syrii. Wypowiedź ta jest sprzeczna z wcześniejszymi oświadczeniami administracji Baracka Obamy o respektowaniu rosyjsko-syryjskich umów ze względu na długoletnie doświadczenie tych dwu krajów we współpracy wojskowej i technologicznej.
Rosja dostarcza do Syrii różnego rodzaju uzbrojenie, w tym rakiety przeciwokrętowe oraz rakietowe pociski przeciwlotnicze, a także pojazdy opancerzone i samoloty. Rosyjscy przedstawiciele zaznaczają, że sprzedaż broni do Syrii nastąpiła zgodnie z obowiązującymi umowami oraz w sposób niesprzeczny z umowami międzynarodowymi.
W 2011 roku Rosja i Stany Zjednoczone podpisały kontrakt w wysokości 368 milionów dolarów na dostawę dwudziestu jeden wojskowych śmigłowców transportowych Mi-17B5 do Afganistanu. Ma zostać ona zakończona w lipcu tego roku. Kontrakt przewiduje również dostawę części zamiennych oraz wykonywanie konserwacji.
(www.defensenews.com)