Na ogół informacje o tym, że coś się nie stało, mają niewielką wartość. Casus ostatnich pogłosek dotyczących rosyjskiego podwodnego nosiciela pocisków balistycznych TK-208 Dmitrij Donskoj sprawia jednak, iż coś, co się nie stało, zasługuje na bliższą analizę. Mówimy bowiem o ostatnim pozostającym w służbie przedstawicielu legendarnego projektu 941 Akuła (NATO: Typhoon), a zarazem największym pod względem wyporności okręcie podwodnym świata.

Zamieszanie rozpętała agencja RIA Nowosti, która 20 lipca opublikowała informację, iż Dmitrij Donskoj został wycofany ze służby rosyjskiej marynarki wojennej. Powołała się przy tym na anonimowe źródło w kompleksie wojskowo-przemysłowym. Nie było w tym nic zaskakującego. Okręt ma już czterdzieści dwa lata (licząc od wodowania), a kilka lat temu odsunięto go od służby bojowej i przeznaczono do roli okrętu szkolnego i platformy doświadczalnej dla uzbrojenia, głównie pocisków balistycznych.

—REKLAMA—

Do tego Rosjanie budują już kolejny okręt podwodny, dla którego wybrano imię Dmitrij Donskoj – nosiciel pocisków balistycznych projektu 955А Boriej-A. Jego budowa ruszyła w sierpniu ubiegłego roku, a wprowadzenie do służby zaplanowano na rok 2029 (czy się to uda – inna sprawa). Było jasne, że dni starej Akuły są policzone i że w przeciwieństwie do Admirała Kuzniecowa nikt nie zamierza jej utrzymywać w służbie ze względów prestiżowych. Logiczne było więc założenie, że jeśli kompromitująca i drenująca rosyjską gospodarkę napaść na Ukrainę zmusi Kreml do szukania jakichś oszczędności na wojsku, Dmitrij Donskoj zajmie jedno z pierwszych miejsc w kolejce do cięć.

Jeszcze tego samego dnia – 10 lipca – informację o wycofaniu „podwodnego krążownika” TK-208 zdementowała jednak agencja TASS, powołująca się z kolei na szefa rosyjskiego Ruchu Wspierania Floty, Władimira Malcewa. Jak twierdzi Malcew, Dmitrij Donskoj będzie wykonywać zadania w składzie Wojenno-morskogo fłota co najmniej do 1 grudnia tego roku, czyli do końca wojskowego roku szkolnego (to znaczy cyklu szkoleń marynarzy).

– Obecnie okręt podwodny wykonuje zadania szkolenia bojowego w morzu, a decyzja o jego losie zostanie podjęta z końcem 2022 roku – powiedział Malcew, podkreślając, że żadne oficjalne postanowienia jeszcze nie zapadły. – Jedna z opcji jest taka, że po 1 grudnia na okręcie pozostanie załoga techniczna.



Jak podaje TASS, kiedy okręt wróci z obecnego rejsu, zostanie przeprowadzona analiza stanu technicznego jednostki i paliwa jądrowego w reaktorach OK-650. Teoretycznie jeśli analiza wypadnie pozytywnie, okręt może pozostać we Flocie Północnej jeszcze kilka lat. Joseph Trevithick z serwisu The War Zone przypuszcza, że Moskwa nie będzie chciała ogłaszać żadnej decyzji o wycofaniu okrętu na kilka dni przed Dniem Marynarki Wojennej, przypadającym 31 lipca.

W Związku Sowieckim rozpoczęto budowę siedmiu okrętów projektu 941, z których ukończono sześć, a cztery otrzymały imiona: Dmitrij Donskoj, Simbirsk, Archangielsk i Siewierstal. Ten pierwszy to okręt wiodący typu, przyjęty do służby w grudniu 1981 roku. Pozostałe, choć o kilka lat młodsze, wycofano ze służby w latach 1996–2006, zazwyczaj po cichu. Za utylizację trzech okrętów zapłacili Amerykanie.

Dwa ostatnie miały trafić na złom już w 2014, a później w 2018 roku. Później zapowiedziano, że ich demontaż nastąpi na początku lat dwudziestych. Archangielsk i Siewierstal wciąż jednak istnieją i stoją – jedynie częściowo zdekompletowane – w bazie marynarki wojennej w Siewierodwińsku. Na zdjęciach satelitarnych uwagę zwraca brak pokryw wyrzutni pocisków balistycznych. Ma to związek z przestrzeganiem traktatów o redukcji arsenałów strategicznych. W ten sposób amerykańskie satelity mogą na bieżąco weryfikować, czy Rosja nie odtwarza gotowości bojowej obu jednostek.

Każda Akuła dysponuje dwudziestoma wyrzutniami dla pocisków balistycznych R-39 (NATO: SS‑N‑20 Sturgeon). Po rozpadzie Związku Sowieckiego planowano kompleksową modernizację TK-208, obejmującą przystosowanie go do przenoszenia pocisków balistycznych R-39M, które miały trafić również do wyrzutni na okrętach projektu 955 Boriej. Jak to zwykle bywało w Rosji w tamtych latach, nic z tego projektu nie wyszło. Ostatecznie zdecydowano, że Borieje zostaną uzbrojone w pociski balistyczne R-30 Buława, wobec czego Dmitrij Donskoj również został zintegrowany z pociskami tego typu.



To właśnie ten okręt wykonał pierwsze odpalenie (z pozycji wynurzonej) prototypu Buławy we wrześniu 2005 roku. Zakładano też, że potencjalnie stanie się nosicielem testowym innych nowo opracowanych pocisków balistycznych.

Nie ma wątpliwości, że projekt 941 to najpopularniejsze sowieckie okręty podwodne. Duża w tym zasługa jednego człowieka: Toma Clancy’ego, którego „Polowanie na Czerwony Październik” stało się międzynarodowym bestsellerem, a film z Seanem Connerym i Alekiem Baldwinem utwierdził pozycję Typhoonów w popkulturze. Film utrwalił jednak błędne wyobrażenie o tym, jak Typhoony wyglądają w środku. Okręty te zbudowane są z dwóch równoległych kadłubów sztywnych, a wyrzutnie pocisków balistycznych znajdują się między kadłubami. Nie da się więc tak po prostu chodzić w tę i we w tę (i strzelać z pistoletu) między wyrzutniami.

Gdy TK-208 opuści banderę po raz ostatni, tytuł największego okrętu podwodnego świata już bezdyskusyjnie przejdzie w ręce innej rosyjskiej jednostki – niedawno przyjętego do służby okrętu podwodnego specjalnego przeznaczenia K-329 Biełgorod. Jego długość wynosi aż 184 metry, a więc 11 metrów więcej niż projektu 941, ale przy wyporności w zanurzeniu szacowanej na 30 tysięcy ton nie może się równać z Akułami, których wyporność pełna sięga 48 tysięcy ton. Dla porównania: wyporność w zanurzeniu amerykańskich nosicieli pocisków balistycznych typu Ohio to 18 750 ton.

Co ciekawe, w ubiegłym miesiącu Biełgorod i Dmitrij Donskoj zostały zauważone razem na Morzu Białym. Oczywiście nie wiadomo, jaki był cel ich wspólnego rejsu, ale można spekulować, że staruszek TK-208 służył jako cel ćwiczebny dla swojego młodszego towarzysza. Nie musiało zresztą chodzić tylko o testy systemów bojowych, Biełgorod jest przystosowany także do wypełniania zadań ratowniczych.

Zobacz też: Rząd Merkel zdążył zatwierdzić kontrowersyjną sprzedaż uzbrojenia do Egiptu

mil.ru