Kilka dni po ogłoszeniu dostaw systemów przeciwlotniczych bliskiego zasięgu 9K331MKM Tor-M2KM premier Armenii Nikol Paszinian poinformował, że tamtejsze wojska lotnicze odebrały cztery zamówione wielozadaniowe myśliwce Su-30SM (samoloty mają już lokalne malowanie). Kilka dni wcześniej informowano, że Erywań stanie się właścicielem dwóch maszyn, które 19 grudnia wykonały międzylądowanie na lotnisku Tołmaczewo w Nowosybirsku.
Wczoraj faktem stała się dostawa czterech wielozadaniowych myśliwców. Su-30SM z rosyjskimi pilotami za sterami znalazły się w bazie lotniczej Erebuni pod Erywaniem. Na miejsce przybył premier Paszinian, które towarzyszył minister obrony Dawid Tonoian.
Po wejściu do służby dokona się symboliczne odtworzenie armeńskiego lotnictwa myśliwskiego. Rząd Armenii myśli o zakupie kolejnych maszyn; docelowo ma ich być dwanaście, gdyż tyle potrzeba do sformowania jednej eskadry. Do tej pory Erywań nie dysponował myśliwcami. W służbie pozostają jedynie uderzeniowe Su-25.
Armenia – po Kazachstanie i Białorusi – jest trzecią byłą republiką sowieckich, która pozyskała Su-30SM. Kazachstan zamówił dwanaście maszyn w latach 2015–2018 (z opcją na dwanaście kolejnych), Białoruś zaś odebrała cztery maszyny – z dwunastu zamówiony w 2017 roku – w listopadzie 2019 roku.
As @emil_sanamyan, pointed out, all 4 Su-30SM fighters (red 30, 31, 32, 33) are actually in the video Nikol Pashinyan posted on Facebook. 4/https://t.co/pWzexwJjZy pic.twitter.com/hopdg6XbXD
— Rob Lee (@RALee85) 27 grudnia 2019
Zobacz też: Armenia zaniepokojona rosyjską bronią w Azerbejdżanie
(tass.com, defenseworld.net)