Agencja Departamentu Obrony do spraw Współpracy w Sferze Bezpieczeństwa (DSCA), odpowiadająca między innymi za dostawy amerykańskiego uzbrojenia dla państw sprzymierzonych i zaprzyjaźnionych, szuka sposobów utrzymania eksportu sprzętu wojskowego w warunkach pandemii COVID-19 i wywołanych przez nią problemów gospodarczych. Największą bolączką Pentagonu jest obecnie ryzyko rezygnacji z zamówień.

Decyzję o wstrzymaniu zakupów sprzętu ogłosiła już Tajlandia, która zrezygnowała między innymi z zakupu dwóch okrętów podwodnych chińskiego typu S26T, a także z poszukiwania nowych samolotów transportowych. Uderzające także w amerykańskie koncerny zbrojeniowe cięcia w tegorocznych wydatkach na obronę ogłosiły również Czechy, Indonezja, Filipiny i Korea Południowa.

Wiele wskazuje, że również w przyszłym roku wiele krajów ograniczy wydatki na wojsko. W tej grupie mogą znaleźć się najwierniejsi klienci amerykańskiej branży zbrojeniowej, czyli państwa Bliskiego Wschodu. Tutaj pandemia nakłada się na niskie ceny ropy naftowej.

Kolejnym problemem są opóźnienia dostaw. Wiele terminów zostało już przesuniętych na przyszły rok i nie wiadomo, czy i kiedy uda się je nadrobić. Powoduje to poważne reperkusje dla długoterminowych programów zakupu sprzętu.

DSCA już zniosła część opłat dodatkowych, co ma pozwolić klientom na zaoszczędzenie milionów dolarów. Agencja oferuje także przyspieszenie procedur w ramach programu Foreign Military Sales. Połowa nowych zgłoszeń ma być rozpatrywana w terminie poniżej 49 dni. Pentagon chciałby także, aby wzorem Rosji, Chin, czy Francji Waszyngton uruchomił specjalne linie kredytowe na zakup amerykańskiego uzbrojenia.

Zobacz też: Amerykańscy celnicy przechwycili chiński transport broni

(defensenews.com)

materiały prasowe Bella