Chorwacja zamierza zmodernizować flotę czołgów podstawowych M-84/M-84A. Według raportu Military Balance 2017 sporządzanego przez londyński think-thank International Institute for Strategic Studies Zagrzeb dysponuje flotą siedemdziesięciu pięciu wozów tego typu, z czego cztery służą jako pojazdy do szkolenia kierowców czołgów.

Unowocześnienie M-84 planowane jest dawna, ale wydaje się, że teraz wchodzi ono w decydującą fazę. Chorwaci podkreślają konieczność podjęcia prac remontowych i modernizacyjnych, gdyż M-84 są zwyczajnie przestarzałe. Według najnowszych informacji modernizowanych będzie czterdzieści osiem maszyn, resztę chorwackie wojska lądowe przeniosą do rezerwy lub znajdą dla nich inne zastosowanie. Cztery już zmodernizowano, koszt ulepszenia pozostałych wyniesie około 20 milionów dolarów.

Czołgi M-84 wywodzą się od T-72M1M, ale już wcześniej unowocześniono je do standardu M-84A4 Sniper i wyposażono w armatę 2A46 kalibru 125 milimetrów, dzienno-nocne urządzenie obserwacyjne dowódcy SCS-84 oraz komputer balistyczny DBR-84, a także poprawiono napęd obrotu wieży i uniesienia działa. Wymieniono również system łączności, pozyskując sprzęt od przedsiębiorstwa Racal Electronics. Do 2008 roku wszystkie M-84 zmodernizowano do wariantu Sniper.

Chorwackie ministerstwo obrony nie sprecyzowało, o jaką modernizację chodzi. Wspomniano jednak, że lokalne przedsiębiorstwo Ðuro Ðaković opracowało modyfikację oznaczoną M-84D, która zachowała gładkolufową armatę kalibru 125 milimetrów. Głównym ulepszeniem jest zamontowany pancerz reaktywny RRAK, cyfrowy komputer balistyczny Omega od słoweńskiego przedsiębiorstwa Fotona, zdalnie sterowany moduł uzbrojenia Samson produkcji izraelskiego Rafaela i system LIRD-4B ostrzegający przed opromieniowaniem wiązką lasera.

M-84D na jednym baku paliwa może przejechać do 700 kilometrów, porusza się z prędkością do 65 kilometrów na godzinę pod drogach utwardzonych. Najnowszym rozwiązaniem technicznym jest montaż zdalnie sterowanego modułu Protector z karabinem maszynowym kalibru 12,7 milimetra. Do tego wariantu zmodernizowano jednak tylko dwie maszyny. Reszta zmuszona była do oczekiwania, gdyż na więcej nie pozwalały środki budżetowe.

Być może Chorwaci zdecydują się na montaż gładkolufowej armaty kalibru 120 milimetrów. Jeśli tak się stanie, w pierwszej kolejności będzie rozpatrywana propozycja szwajcarskiego przedsiębiorstwa RUAG, którą Zagrzeb uważa za lepszą od oferty Rheinmetalla. L44 ma być droższa, a do tego niemieckie przedsiębiorstwo nie zapewnia odpowiedniego transferu know-how.

Kolejną propozycją jest M-95 Degman, który jest wersją prototypową. Nie wszedł jeszcze do służby czynnej. Do tej pory zamówiono dwa prototypy. Główne zmiany sprowadzają się do montażu pancerza reaktywnego RRAK na wieży, przodzie i bokach pojazdu. Uzbrojeniem głównym jest nadal gładkolufowa armata kalibru 125 milimetrów, ale dysponuje on współosiowym karabinem maszynowym kalibru 7,62 milimetra i zamontowanym na dachu karabinem maszynowym kalibru 12,7 milimetra.

Ponadto czołg posiada dzienno-nocny system obserwacyjny kierowcy CODRIS-E ze wzmacniaczem obrazu generacji 2+. Nie ma natomiast wiarygodnych informacji czy w M-95 na stanowisku działonowego zamontowano system obrazowania termicznego.

Zobacz też: Chorwacja żąda od Ukrainy innych maszyn w miejsce MiG-ów-21

(armyrecognition.com, israeldefense.co.il)

Ex13, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported