Rządowy dziennik Global Times poinformował, że trwają prace nad bezzałogowcem przeznaczonym dla lotniskowców. Chińska marynarka wojenna nie skomentowała sprawy.
Źródłem informacji jest Shi Wen, główny inżynier i projektant dronów rodziny CH. Na konferencji prasowej w Pekinie 2 kwietnia mówił on wprawdzie o pracach nad sztuczną inteligencją, umożliwiających stworzenie drona operującego wspólnie z samolotami załogowymi, jednak dziennikarze powiązali to z wcześniejszymi doniesieniami o zamiarach stworzenia odpowiednika X-47B.
Domysły te potwierdza Li Jie, ekspert w dziedzinie marynarki wojennej, który dodatkowo twierdzi, że trwają już próby mniejszego bezzałogowca działającego z pokładów niszczycieli i fregat. Sugeruje to opracowanie własnego odpowiednika MQ-8 Fire Scouta.
Od pewnego czasu w pekińskim muzeum wojska stoi model lotniskowca z dronami do złudzenia przypominające X-47B na pokładzie. Biorąc pod uwagę chińskie ambicje, wydaje się pewne, że lotniskowce typów 002 i 003 zostaną wyposażone w bezzałogowce.
W trakcie wspomnianej konferencji prasowej Shi zaznaczył, że bardzo dużo danych wykorzystywanych w rozwoju dronów i sztucznej inteligencji jest pozyskiwanych od państw eksploatujących maszyny rodziny CH. W tej grupie znalazły się już między innymi Irak, Nigeria i Jordania. Konstruktor zapowiedział także prezentację podczas zaplanowanego na listopad tego roku salonu lotniczego w Zhuhai nowego bezzałogowca oznaczonego CH-X. Maszyna ma reprezentować nową generację i być najbardziej zaawansowaną z całej rodziny.
Zobacz też: Chiny zakończyły testy drona CH-5
(globaltimes.cn)