Według opublikowanego w połowie marca raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) w okresie ostatnich pięciu lat Chiny stały się światowym liderem eksportu uzbrojonych bezzałogowych aparatów latających. Miałoby to być miarą postępu technicznego w Państwie Środka i skuteczności jego starań w kwestii pozyskiwania nowych odbiorców.
Jak podaje opracowanie SIPRI, w latach 2014–2018 Chińska Republika Ludowa wyeksportowała 153 bojowe bezzałogowce. Jest to ogromny wzrost w stosunku do lat 2009–2013, gdy sprzedaż chińskich dronów wyniosła zaledwie dziesięć sztuk. Zwiększyła się też liczba państw używających do celów wojskowych bezpilotowców wyprodukowanych w Chinach – z dwóch do trzynastu.
Dla porównania: w ciągu ostatnich dziesięciu lat Stany Zjednoczone wyeksportowały zaledwie osiem uzbrojonych bezzałogowców (z których wszystkie trafiły do Wielkiej Brytanii), a Iran dostarczył dziesięć dronów do Syrii. W raporcie nie analizowano typów sprzedawanych maszyn.
Wśród najważniejszych odbiorców bojowych chińskich bezzałogowców można wymienić Egipt, Jordanię, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabię Saudyjską i Irak. Z powodów politycznych ich zakupem nie są zaś zainteresowane kraje takie jak Indie, Australia, Korea Południowa czy Wietnam.
Na liście największych eksporterów uzbrojenia na przestrzeni ostatnich pięciu lat Chiny, z wynikiem 5,2% światowej sprzedaży, plasują się na piątym miejscu, za Stanami Zjednoczonymi, Rosją, Francją i Niemcami, natomiast przed choćby Wielką Brytanią czy Izraelem. Największymi odbiorcami chińskiego uzbrojenia są Pakistan (37%), Bangladesz (16%) i Algieria (11%). ChRL jest także szóstym na świecie importerem uzbrojenia.
Zobacz też: Chiny prezentują makietę nowego bezzałogowca
(sipri.org; na fot. chińskiej produkcji bezzałogowce Wing Loong na defiladzie w Kazachstanie)