Baza amerykańskich wojsk lądowych Fort Leonard Wood w stanie Missouri wymieniła kilka kamer nadzorujących teren dróg i parkingów, gdyż… w ich produkcję zaangażowane były aktywa kraju potencjalnie wrogiego Stanom Zjednoczonym. Urządzenia zdemontowano, aby uniknąć negatywnych skojarzeń z materiałami zamieszczonymi w listopadzie na stronie internetowej dziennika The Wall Street Journal.

Sprawa dotyczy urządzeń wyprodukowanych przez chińską spółkę Hangzhou Hikvision Digital Technology. 42% jej udziałów należy ponoć do podmiotów ściśle powiązanych z rządem ChRL. Gazeta twierdzi między innymi, jakoby część dostawców unikała instalowania kamer tej firmy, ponieważ mogą one – przynajmniej w teorii – szpiegować Amerykanów na zlecenie Pekinu.

Szef sztabu placówki, pułkownik Christopher Beck, wyjaśnia, że chodzi o zaledwie pięć ze 187 kamer zainstalowanych na terenie bazy. Działały one w sieci zamkniętej. Nigdy też nie obejmowały polem widzenia obszarów objętych klauzulą tajności. Zainteresowanie sprawą mediów i obawy kongresmanów przed atakami hakerskimi wymusiły jednak na US Army podjęcie zdecydowanych działań, w tym także kontrolę pod kątem cyberbezpieczeństwa kamer innych producentów.

W Fort Leonard Wood mieszka kilkanaście tysięcy osób, głównie żołnierzy US Army i ich rodzin. W bazie prowadzone są podstawowe kursy dla personelu niezwiązanego z bezpośrednim prowadzeniem działań bojowych. Mieszczą się tam między innymi ośrodki szkolenia kierowców, służb inżynieryjnych, chemicznych i kontroli skażeń oraz żandarmerii wojskowej, a także szpital.

Zgodnie z informacją na stronie internetowej Hikvision celem przyświecającym działalności firmy jest „wzmacnianie wizji bezpieczeństwa i rozwoju świata”. Spółka, prócz wytwarzania telewizyjnych i termowizyjnych, przewodowych i bezprzewodowych systemów do ochrony obiektów – w czym jest podobno światowym liderem – zajmuje się też rozwojem niewielkich robotów i dronów.

Afera z kamerami Hikvision w Stanach Zjednoczonych przypomina sytuację z 2012 roku, kiedy systemy telekomunikacyjne innego chińskiego potentata, Huawei Technologies, praktycznie wyeliminowano z tamtejszego rynku. Oficjalnym powodem były zawarte w raportach dla Kongresu obawy, iż moduły sieciowe urządzeń sprzedawanych przez Huawei mogą zostać zhakowane do celów szpiegowskich.

Zobacz też: Trwają prace nad oszukaniem systemów rozpoznawania twarzy

(wsj.com; na zdj. opancerzona wieża obserwacyjna podczas testów w Fort Leonard Wood)

US Army / Stephen Standifird