Generał major Luo Yuan, jeden z najaktywniejszych w mediach dowódców chińskiej armii, stwierdził, że Tajwan powinien rozważyć zakup uzbrojenia w Chinach zamiast w USA. Słowa te padły podczas chińsko-tajwańskiego forum w Zhongshanie.
Odbywające się w dniach 24–25 lipca w Zhongshanie w prowincji Guangdong forum ma na celu upamiętnianie działalności założyciela Republiki Chińskiej Sun Jat-sena i w efekcie budowę lepszych relacji między państwami chińskimi. Uczestnikami spotkań są oficjele Komunistycznej Partii Chin i generałowie ChALW oraz tajwańscy politycy i emerytowani oficerowie sił zbrojnych Republiki Chińskiej (Tajwanu). W wypowiedzi generał Luo określił prawdopodobieństwo wojny między stronami jako „ekstremalnie niskie”, a nawet niemożliwe, dopóki Tajwan nie ogłosi niepodległości. Podkreślając chińską tożsamość, Luo wezwał także do wspólnego występowania w sporach terytorialnych (Senkaku/Diaoyu, wyspy na Morzu Południowochińskim). Pomóc w tym ma właśnie kupno chińskiej broni przez Tajwan, co powinno również zmniejszyć zależność wyspy od Stanów Zjednoczonych.
Nie jest znana reakcja tajwańskich władz ani uczestników forum na tę propozycję. Republika Chińska od lat ma problemy z zakupem nowoczesnego uzbrojenia od swojego tradycyjnego największego dostawcy – USA – oraz innych państw zachodnich, bojących się urazić Chiny Ludowe. Samo kupno broni od Chin, jeżeliby do niego kiedykolwiek doszło, może być w obecnej sytuacji atrakcyjną ofertą. Z pewnością byłoby kolejnym krokiem na drodze do zjednoczenia państw chińskich. Obecnego prezydenta RCh, Ma Ying-jeou, i jego ekipę uznaje się za zdecydowanie prochińskich, jednak jak wykazało wstępne pogodzenie się z Japonią w sporze o Senkaku/Diaoyu, nawet oni chętnie wykorzystują okazję, żeby zagrać Pekinowi na nosie.
(armyrecognition.com, wantchinatimes.com)