Zgodnie ze wcześniejszymi przypuszczeniami zarówno Boeing, jak i Lockheed Martin oficjalnie zgłosiły śmigłowce CH-47 i CH-53K do niemieckiego przetargu na nowe ciężkie śmigłowce transportowe – Schwerer Transporthubschrauber (STH). Termin składania ofert upłynął 27 maja. Następnym krokiem będzie formalne rozpisanie przetargu przez Urząd Federalny do spraw Wyposażenia, Technik Informatycznych i Wsparcia Eksploatacji Bundeswehry (BAAINBw), co ma nastąpić 24 czerwca.

Boeing ogłosił chęć udziału w niemieckim przetargu w piątek na Twitterze. W komunikacie stwierdził, że Chinook jest nowoczesnym, wielozadaniowym śmigłowcem do ciężkich zadań i jest gotowy do służby w niemieckich siłach zbrojnych.

Lockheed Martin 27 maja wydał oświadczenie prasowe, w którym ogłosił gotowość do udziału w niemieckim przetargu. W informacji prasowej napisano, że CH-53K to jedyny ciężki śmigłowiec transportowy, który będzie produkowany po 2032 roku. Ponadto wiele niemieckich firm zaangażowanych w produkcję CH-53 będzie oferowało serwis tych śmigłowców przez następne pięćdziesiąt lat. Wśród niemieckich partnerów Lockheeda znajdują się między innymi: Rheinmetall, MTU, ZF Luftfahrttechnik GmbH, Autoflug, HYDRO Systems, Vincorion, Hensoldt, Liebherr i Rohde & Schwarz.

CH-53K ciągle znajduje się w fazie rozwoju. Do tej pory amerykańska piechota morska zamówiła czternaście egzemplarzy, ale plany mówią o kupnie nawet 200 śmigłowców. W czasie fazy prób w locie King Stalliony wylatały łącznie ponad 1400 godzin.

Zobacz też: Przyszłe niemieckie śmigłowce zatankują w powietrzu

(flugrevue.de)

Maciej Hypś, Konflikty.pl