19 sierpnia ukazała się zapowiedź kolejnej gry z serii Call of Duty. Najnowsze dzieło studia Treyarch, o podtytule Black Ops Cold War, zapowiedziane zostało krótkim nagraniem wideo przedstawiającym wydarzenia z okresu, którego ma dotyczyć najnowsza gra, takie jak wojna w Wietnamie czy protesty i masakra na placu Niebiańskiego Spokoju (Tian’anmen) w Pekinie.

Oryginalna wersja zapowiedzi opublikowana 19 sierpnia wygląda tak (migawka z Tian’anmen w 1:05, trwa około sekundy):

Dwa dni później jednak wydawca gry, firma Activision, podmienił zwiastun. W nowym, minutowym, trailerze wycięto fragment pokazujący tragiczne wydarzenia w chińskiej stolicy, podczas których mogło zginąć nawet kilka tysięcy cywilów. Decyzję o autocenzurze podjęto po zakazaniu publikacji nagrania w Chinach. Amerykański gigant usunął kontrowersyjny fragment nie tylko z wersji przeznaczonej na rynek chiński, ale także ze wszystkich innych materiałów, co wywołało oburzenie części internautów.

Dodatkowo sytuację zaogniło hasło reklamowe gry: Know your history. Internauci wytykają Activision hipokryzję. Z jednej strony materiały reklamowe nawołują do poznania historii, tymczasem równolegle firma usuwa niewygodne dla Pekinu tematy z trailera.

Ocenzurowana wersja klipu opublikowana 21 sierpnia:

Przygotowywanie odrębnych materiałów marketingowych dla chińskich odbiorców nie jest niczym nowym, jednak wpływy Pekinu na zachodnich twórców gier w ostatnich latach stają się coraz widoczniejsze. Do skandalu doszło w październiku 2019 roku, gdy amerykański Blizzard Entertainment usunął z oficjalnych rozgrywek gracza o pseudonimie Blitzchung, który podczas turnieju gry Heartstone wyraził poparcie dla mieszkańców Hongkongu protestujących przeciwko ograniczeniu autonomii.

Co istotne w kontekście skandalu wokół Call of Duty, Activision i Blizzard Entertainment to dwa podmioty działające w ramach jednego holdingu Activision Blizzard z siedzibą w Santa Monica w Kalifornii.

Pekin przez wiele lat utrzymywał bardzo silną kontrolę na rozrywką elektroniczną, jednak od 2015 roku przepisy znacznie zliberalizowano, co pozwoliło na gwałtowny rozwój chińskiego rynku gier. Oprócz dużej rzeszy chińskich graczy stanowiących odbiorców zachodnich produkcji wiele korporacji obecnie ma powiązania z chińskimi firmami, przez co Komunistyczna Partia Chin ma środki nacisku na twórców i wydawców gier, aby usuwać niewygodne dla siebie tematy.

Zobacz też: Hollywoodzkie hity filmowe cenzurowane przez Pentagon?

(kotaku.com, scmp.com)

D. Thompson, public domain