16 lutego w czasie spotkania ministrów obrony państw NATO przedstawiciele Belgii, Holandii i Danii podpisali list intencyjny w sprawie utworzenia połączonego dowództwa sił specjalnych tych krajów – Composite Special Operations Component Command (C-SOCC). Celem nowego dowództwa ma być połączenie możliwości różnych jednostek specjalnych i usprawnienie dowodzenia poprzez podporzadkowanie ich jednemu kierownictwu.
C-SOCC będzie rozwijane zgodnie z doktryną NATO i będzie korzystać z doświadczeń Sztabu Operacji Specjalnych NATO (NATO Special Operations Headquarters) w Mons w Belgii. Wielonarodowe dowództwo będzie mogło również przewodzić i koordynować działania zespołów specjalnych w niewielkich operacjach połączonych Sojuszu. Podpisanie listów jest odpowiedzią na wyzwania świata współczesnego, w którym operacje specjalne i tak najczęściej są prowadzone na skalę międzynarodową. Taki ruch pozwoli na efektowniejsze wykorzystanie wszystkich podległych jednostek. Jednak dowództwo nie będzie ograniczone tylko do misji prowadzonych przez NATO, ale będzie mogło być wykorzystane także w misjach ONZ lub innych.
Informacja o C-SOCC pojawiła się niedługo po tym jak ogłoszono, że Chorwacja, Bułgaria, Węgry i Słowenia podpisały porozumienie o utworzeniu wspólnego międzynarodowego lotniczego ośrodka szkoleniowego dla sił specjalnych, co w przyszłości może zaowocować powaleniem wspólnej lotniczej jednostki sił specjalnych.

Członkowie duńskiego Frømandskorpset
(fot. US Navy / Mass Communication Specialist 2nd Class Joan E. Kretschmer)
Oba porozumienia są pierwszymi w historii, gdzie międzynarodowym dowództwom podporządkowuje się oddziały specjalne. Takie ruchy mogą mieć naśladowców, ponieważ poza zwiększeniem efektywności wykorzystania wojsk pozwoli to też na ograniczenie kosztów ich utrzymania w każdym kraju osobno.
Skład i przyszłość
Różne komponenty wojsk specjalnych z Belgii, Danii i Holandii od lat uczestniczą w międzynarodowych misjach pod auspicjami NATO i Unii Europejskiej. Nowemu dowództwu mają być podporządkowane: belgijska Grupa Sił Specjalnych, duńskie Jægerkorpset i Frømandskorpset oraz holenderski Pułk Sił Specjalnych (Korps Commandotroepen, KCT) i Morskie Siły Operacji Specjalnych (NL MARSOF). Spośród tych trzech państw jedynie Dania nie posiada wspólnego dowództwa oddziałów specjalnych, które podlegają sztabom poszczególnych rodzajów sił zbrojnych.
Kolejnym krokiem może być utworzenie przez trzy kraje wspólnej jednostki lotniczej sił specjalnych. Jej bazą miałyby być maszyny wydzielone z Holenderskich Sił Śmigłowcowych, czyli CH-47, AH-64 i NH90, uzupełnione o samoloty transportowe C-130. Kolejnym możliwym rozwinięciem działalności mogą być wspólne zakupy sprzętu dla wszystkich zaangażowanych jednostek.
(shephardmedia.com)