W ostatnich dniach – po niezbyt fortunnej dla producenta informacji o odrzuceniu Boxerów przez Słowenię – pojawiły się informacje o postępach dwóch odmian tych transporterów. Jako pierwsza nadeszła wiadomość o demonstratorze technologii zintegrowanym z ośmiokomorową wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych Brimstone zaprezentowanym podczas wystawy Defence Vehicles Dynamics 2022. Drugi to Boxer MWS120 mający wspomagać piechotę na polu walki i zapewniać pośrednie wsparcie ogniowe. Zaprezentowane warianty są wyjściem naprzeciw ogólnym planom wzmocnienia siły ognia Boxerów, które służyć będą w British Army.

Boxer z Brimstone’ami to efekt współpracy MBDA z Rheinmetall BAE Systems Land (RBSL). Pojazd w tej wersji oferowany jest British Army w ramach programu Mounted Close Combat Overwatch (MCCO) – pozyskania pojazdów z efektorami, które pozwolą na zwalczanie wozów opancerzonych na dużych dystansach. Kołowe niszczyciele czołgów Boxer z Brimstone’ami 3 przeznaczone są dla ciężkiej piechoty zmechanizowanej i służyć będą jako wsparcie artylerii w zwalczaniu celów w głębi uszykowania przeciwnika. Proponowane efektory klasy NLOS (Non-Line Of Sight), czyli zwalczające cele poza polem widzenia operatora, mogą stanowić element wsparcia ogniowego na polu bitwy.

—REKLAMA—

W przypadku brytyjskiego programu wymagania są jasne: efektory mają mieć zasięg co najmniej 10 kilometrów i masę nieprzekraczającą 80 kilogramów. MBDA, proponując trzecią generację pocisków, wypełnia oba warunki. Pociski mogą uderzać w cele oddalone o ponad 20 kilometrów. Mają długość 1,8 metra i wyposażone są w głowice naprowadzane półaktywnie laserowo (SAL) lub za pomocą milimetrowych fal radiowych o częstotliwości 94 GHz. Warto przypomnieć, że Brimstone’y wybrano w polskim programie niszczyciela czołgów Ottokar-Brzoza.

Brimstone 3 w ośmiokontenerowej wyrzutni na Boxerze.
(RBSL)

Niemiecki wóz proponowany jest jako rozwiązanie w podprogramie Mounted Close Combat Overwatch (MCCO), będącym jednym z filarów programu Battle Group Organic Anti-Armour (BGOAA), zakładającego rozwój zdolności przeciwpancernych brytyjskich wojsk lądowych. Drogą do tego będzie opracowanie i wprowadzenie do służby w British Army już na początku lat trzydziestych rodziny nosicieli przeciwpancernych pocisków kierowanych.

Dzięki temu możliwe stanie się utrzymanie zdolności przeciwpancernych redukowanego liczebnie wojska. Nowe niszczyciele czołgów staną się częścią przyszłych brygad ciężkich (Heavy Brigade Combat Team) i brygad rozpoznawczo-uderzeniowych (Deep Recce Strike Brigade Combat Team). Boxery, Overwatche i bezzałogowe platformy lądowe będą współpracować z czołgami podstawowymi Challenger 3.

W ramach MCCO brytyjskie wojska lądowe znajdą następcę rakietowych niszczycieli czołgów FV438 Swingfire i FV102 Striker. Program niszczyciela czołgów zakłada wykorzystanie podwozi pojazdów Boxer i Ajax oraz pojazdów bezzałogowych, w szczególności platformy THeMIS, lub samochodów ciężarowych z zainstalowanymi wyrzutniami kontenerowymi.



MCCO dopuszcza też wdrożenie do służby dość nietypowych konstrukcji. Z tym wiąże się wspólna propozycja firm Supacat i MBDA. Lekki niszczyciel czołgów HMT Overwatch jest połączeniem podwozia Supacat HMT 600 (High Mobility Transport) z ośmiokomorową wyrzutnią Brimstone’ów 3. MBDA oferuje integrację systemu z desygnatorem celów Forsberg FTL (Fused Target Locator) i systemu zarządzania polem walki Mantis. W związku z możliwością integracji wyrzutni z samochodami ciężarowymi już w maju 2021 roku pojawiły się koncepcje umieszczenia jej na ciężarówkach wysokiej mobilności MAN SV. Taki nośnik może dysponować nawet ponad pięćdziesięcioma pociskami w kontenerze ISO.

(Supacat)

Tymczasem w ośrodku Copehill Down na Równinie Salisbury przeprowadzono pierwsze udane strzelanie moździerza samobieżnego na bazie transportera Boxer i wyposażonego w system MWS120 Ragnarok. Zaprojektowany został specjalnie dla Wielkiej Brytanii, która zamówiła 28 pojazdów w tej konfiguracji i nie wyklucza kolejnych zamówień, podkreślając, że wsparcie ogniowe piechoty, w tym pośrednie, odgrywa dzisiaj istotną rolę na polu bitwy.

Boxera w wariancie moździerza samobieżnego ujawniono we wrześniu 2021. Do pierwszej prezentacji Boxera wyposażono w zaprojektowany przez Rheinmetall Norway półautomatyczny moździerz MWS81 kalibru 81 milimetrów. Za sporządzenie ogólnego projektu i integrację systemu odpowiadali inżynierowie RBSL z siedzibą w Telfordzie. Pojazd obsadza czteroosobowa załoga, moduł misyjny docelowo ma pozwolić na działanie trzyosobowej załogi: działonowego (z tyłu pojazdu) oraz dowódcy i kierowcy (z przodu).

Boxer podczas testów modułu misyjnego MWS120, wrzesień 2022.
(RBSL)

Prowadzenie ognia odbywa się z wnętrza pojazdu poprzez rozkładaną na boki dwuczęściową pokrywę w stropie. Szybkostrzelność zawiera się w zakresie 16–18 strzałów na minutę. Kąt ostrzału w poziomie sięga 270 stopni. Moździerz samobieżny zdolny jest do realizacji taktyki shoot and scoot, polegającej na odpaleniu pocisku i natychmiastowej zmianie stanowiska ogniowego. W przypadku uszkodzenia pojazdu lub jego unieruchomienia z innych przyczyn możliwe jest zdemontowanie moździerza i strzelane spoza nosiciela.



Celowanie jest w pełni zautomatyzowane i może odbywać się przy zastosowaniu niezależnych cyfrowych systemów kierowania ogniem, które nie są oferowane wraz moździerzem. Producent deklaruje, że w module misyjnym MWS120 można zamontować moździerze różnych kalibrów i producentów, wedle potrzeb klienta. Zaprezentowane uzbrojenie zbudowano z wykorzystaniem techniki redukującej siłę odrzutu. Można je więc zainstalować także na innych lekkich i średnich pojazdach, łatwiejsze mają być szkolenia szkolenie dla żołnierzy, a uzbrojenie sił zbrojnych ma ulegać dalszemu ujednoliceniu.

Producent zapewnia, że podczas rozwoju koncentrował się na jak najwyższej szybkostrzelności i modułowości oraz niezbyt wygórowanej cenie. Moździerz samobieżny na bazie Boxera będzie też oferowany innym użytkownikom Boxerów: Holandii, Litwie i Australii. Niemcy nie zamierzają inwestować w tę odmianę Boxera, ale być może moduł MWS81 lub MWS120 wykorzystają podczas modernizacji transporterów opancerzonych Fuchs.

Zobacz też: Lotniskowiec? Ależ skądże – to lightningowiec

MBDA