Dziennik Ludowy, oficjalny organ prasowy Komunistycznej Partii Chin, zapowiedział, że długie rejsy szkoleniowe marynarki wojennej staną się regułą, także na spornych wodach Morza Południowochińskiego. Z kolei Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem przedstawił, jak nakręca się związana ze sporem spirala zbrojeń w Azji Południowo-Wschodniej.

Komentarz Dziennika Ludowego związany był z miesięcznym rejsem szkoleniowym, który odbyła grupa lotniskowca Liaoning, i wypowiedziami przyszłego sekretarza stanu USA Rexa Tillersona. Ten ostatni stwierdził, że należałoby zablokować Chinom dostęp do wznoszonych przez nie sztucznych wysp na Morzu Południowochińskim. Dziennik Ludowy określił tą wypowiedź jako „bomby słowne”, które podobnie jak inne „prowokacje, naciski, fantazje i przesady” nie powstrzymają normalnych ćwiczeń chińskiej marynarki wojennej.

Natomiast renomowany instytut SIPRI obliczył wzrost wydatków na obronę państw regionu w ten czy inny sposób zaangażowanych na spornym akwenie w latach 2014–2016, widoczny na poniższej grafice. Rzuca się w oczy radykalny wzrost wydatków Filipin, które i tak wydają na cele wojskowe najmniej spośród uwzględnionych państw. W takim zestawieniu uwidacznia się również wyraźniej miażdżąca przewaga Chin. W omawianym okresie Państwo Środka wydało na cele wojskowe pięć razy więcej niż pozostałe państwa razem wzięte.

Zobacz również: Japonia chce rozdawać uzbrojenie

(atimes.com)

US Navy / Aviation Warfare Systems Operator 3rd Class Shane Miller