Według strony internetowej periodyku National Defense Boeing nadal prowadzi rozmowy z Izraelem na temat warunków zakupu dla Chel ha-Awir myśliwców F-15IA. Maszyny te miałyby być zbliżone do oferowanych US Air Force F-15EX i F-15CX, jednak część ich wyposażenia – podobnie jak w przypadku F-35I – dostosowana byłaby do szczególnych potrzeb zamawiającego.

Podczas odbywających się w dniach 17–21 listopada w Zjednoczonych Emiratach Arabskich targów Dubai Air Show 2019 Thom Breckenridge, jeden z wiceprezesów Boeinga, odpowiedzialny za sprzedaż zagraniczną maszyn bojowych, rozpoznawczych i transportowych, oznajmił, że wciąż liczy na korzystną dla jego firmy decyzję izraelskich władz. Przypominał o zaletach nowego F-15, podał też, że symulator samolotu został zademonstrowany Izraelczykom kilka dni wcześniej.

Dużą przeszkodą we wdrażaniu udoskonalonych F-15 może być zaistniały w USA także w tym roku impas w sprawie budżetu obronnego. Jak szacują specjaliści z sił powietrznych, na opóźnieniach u ustawodawców ucierpieć mogą zarówno terminy dostaw, jak i cena samolotów. Wzrosną też koszty utrzymania starych F-15C/D, zwłaszcza, jeśli sytuacja przedłuży się o sześć miesięcy.

W Dubaju koncern ponoć rozmawiał także o zamówieniach na F/A-18E/F z bliżej nieujawnionymi państwami Bliskiego Wschodu. Doświadczenia ostatnich lat wskazują jednak, że droga od zainteresowania do zakupu bywa długa, a nadzieje Boeinga, jak chociażby w przypadku Kanady, dość często okazywały się płonne.

Zobacz też: Izrael musi wybrać między F-15X i F-35I

(nationaldefensemagazine.org; na fot. F-15I w izraelskiej bazie lotniczej Owda)

US Air Force / Airman 1st Class Kyle Cope