7 sierpnia belgijskie ministerstwo obrony rozpoczęło procedurę zakupu lekkich pojazdów wielozadaniowych, które w przyszłości zastąpią 437 pojazdów LMV Lynx. Bruksela zamierza zamówić około 440 pojazdów w konfiguracji wozu dowodzenia i łączności.
Procedura selekcji dostawcy ma zakończyć się w 2018 roku. W niedługim czasie po tym podpisany zostanie kontrakt, zaś dostawy zaplanowano na lata 2021–2026. Zapytanie ofertowe belgijskiego ministerstwa obrony nie wspomniało nic o kosztach nabycia pojazdów. W dokumencie „Strategiczna Wizja” (zobacz też: Belgia kupi Jaguary i Griffony) minister obrony Steven Vandeput przewiduje alokację środków pieniężnych w wysokości 125 milionów euro na wymianę floty Lynxów w wojskach lądowych i 16 milionów euro w dwóch innych komponentach: powietrznym i medycznym.
Następcy Lynxow będą służyć nie tylko w wojskach lądowych, w szczególności w batalionach zajmujących się wywiadem, obserwacją wroga, namierzaniem celów i zwiadem, ale także w siłach powietrznych i oddziałach medycznych. Nowe pojazdy opancerzone mają charakteryzować się ochroną balistyczną i przeciwminową na poziomie 2a/2b według norm NATO-wskich (STANAG 4569), osiemdziesiąt z nich zaś wyposaży się w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z karabinem maszynowym kalibru 7,62 milimetra. Moduły uzbrojenia zdolne będą do obrotu dookólnego, ważyć będą 275 kilogramów, a ich ochrona balistyczna kształtować się będzie na poziomie 1.
Uzbrojenie to pozyskane będzie z zapasów belgijskich sił zbrojnych, ale montaż będzie należeć do kontrahenta, który dostarczać będzie nowe pojazdy. Belgijskie będą również systemy komunikacji i zarządzania polem walki. Nowe wozy dowodzenia i łączności poruszać się będą z prędkością przekraczającą 100 kilometrów na godzinę i przystosuje się je do transportu samolotami C-130 Hercules i A400M.
Zobacz też: Boeing wycofał F/A-18 z belgijskiego przetargu
(armyrecognition.com, forcesoperations.com)