Marynarka wojenna Grecji potwierdziła, że dojdzie do skutku realizacja długo opóźnianego kontraktu na budowę czterech okrętów typu 214. Sprawa od ponad dekady wywołuje liczne spory wokół opłacalności przedsięwzięcia i jest przedmiotem wielu skandali korupcyjnych. Wątpliwości związane były bowiem z pierwszym z okrętów, HS Papanikolis (S120), a w szczególności z jego stanem technicznym tuż po przekazaniu marynarce wojennej Grecji przez stocznię Howaldtswerke-Deutsche Werft w Kilonii. Początkowo nie chciano w ogóle okrętu odebrać od producenta, ale w wyniku podjętych rozmów niemiecka stocznia zdecydowała się usunąć powstałe usterki.
Ponadto budowa nowych okrętów i remont dwóch starszych typu 209 były przedmiotem wielu spraw sądowych związanych między innymi ze skandalami korupcyjnymi. Aresztowano byłego prezesa stoczni Hellenic Shipyards – Sotirisa Emmanouilu i współpracownika byłego ministra obrony Yiannisa Beltsiosa. Natomiast niedawno skazano greckiego ministra obrony Akisa Tsochatzopoulosa. W związku z powyższym w 2009 roku niemieckie firmy zerwały umowę z Grecją i tym samym prace przy budowie okrętów uległy zastopowaniu. Umowę odnowiono rok później, dostawcą technologii pozostał Thyssen Krupp Marine Systems/Howaldtswerke-Deutsche Werft. Jednaki tę umowę zerwano. Na domiar złego zbuntowali się pracownicy greckiej stoczni, którym nie wypłacano zaległych wynagrodzeń.
Obecnie wiadomo tyle, że trzy kolejne okręty podwodne, w greckiej marynarce wojennej noszące miano typu Papanikolis – Pipinos, Matrozos i Katsonis – są „absolutnie niezbędne dla Polemiko Naftiko i dołoży się wszelkich starań, aby ich budowa i przyjęcie o służby doszły do skutku”. Pierwszy z trójki, który jest ukończony w około osiemdziesięciu procentach, ma być gotowy do końca tego roku, a wszystkie trzy w ciągu najbliższych dwóch lat. Wszystkie zbuduje grecka stocznia Hellenic Shipyards w Skaramandze. Biorąc jednak pod uwagę wcześniejsze zapewnienia ze strony rządu greckiego i marynarki wojennej w tej sprawie nic nie może być pewne.
(defensenews.com)