US Air Force zdecydowało się na przebazowanie sześciu bombowców B-52H Stratofortress na Diego Garcia na Oceanie Indyjskim. Jest to kolejny element wzmacniania sił amerykańskich w regionie w następstwie zabójstwa generała Ghasema Solejmaniego.
Amerykanie podkreślają przy tym, że na tę chwilę nie ma żadnych rozkazów w sprawie jakichkolwiek lotów bojowych. BUFF-y mają jedynie być do dyspozycji Dowództwa Centralnego i czekać. Mimo że Diego Garcia wchodzi w skład Brytyjskiego Terytorium Oceanu Indyjskiego, Amerykanie mają prawo przeprowadzić stamtąd uderzenie na Iran bez zgody Londyu.
Pierwsze dwa bombowce opuściły bazę bazę lotniczą Barksdale w Luizjanie 6 stycznia około godziny 18.00 czasu Zulu (w towarzystwie jednej maszyny zapasowej). Posługiwały się znakami wywoławczymi MYTEE 51 i MYTEE 52; leciały z włączonymi transponderami i można było je śledzić w internecie. Bombowcom towarzyszyły cztery latające cysterny KC-10A Extender – po dwie z każdej strony Oceanu Atlantyckiego.
6 JAN: USAF B52s MYTEE51 MYTEE52 & MYTEE53(airspare) departed Barksdale at approx 1800z – to Diego Garcia pic.twitter.com/1P8sKnIVKI
— Mil Radar (@MIL_Radar) 7 stycznia 2020
Amerykańskie lotnictwo bombowe intensywnie wykorzystywało bazę lotniczą na atolu Diego Garcia w czasie wojen w Afganistanie i Iraku. W późniejszych latach Amerykanie słusznie uznali, że taniej i prościej będzie korzystać z baz w arabskich państwach sojuszniczych, jak Az-Zafra w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy Al-Udeid w Katarze.
Bazy te znajdują się jednak w zasięgu irańskich pocisków balistycznych. Tymczasem Diego Garcia leży na Oceanie Indyjskim, aż 3700 kilometrów od najbliższego skrawka irańskiego terytorium. Gdyby miało dojść do wojny, Irańczycy bez wątpienia zaatakują wszelkimi dostępnymi środkami każdą instalację wojskową, z której mogliby korzystać Amerykanie.
Az-Zafra może się spodziewać gradu pocisków balistycznych i manewrujących, które będą musiały przelecieć jedynie 400–500 kilometrów. Na tym tle odległa o blisko 4 tysiące kilometrów baza Diego Garcia powinna być bezpieczna. Szacuje się, że maksymalny zasięg irańskich pocisków balistycznych to około 2 tysięcy kilometrów. Z kolei B-52H mogą wypuścić własne pociski manerwujące przeciw celom w Iranie spoza zasięgu irańskiej obrony powietrznej.
Jak podkreśla Tyle Rogoway z serwisu The Drive, po skoncentrowaniu amerykańskiego lotnictwa w bazach nad Zatoką Perską, Diego Garcia stała się bazą wypadową jedynie dla B-2A Spiritów, które wymagają hangarowania w specjalnych warunkach, a właśnie tam zainstalowali hangary B-2 Shelter System, pozwalające na długofalowe stacjonowanie tych bombowców i regularne wykonywanie lotów bojowych.
Spirity mogą odegrać kluczową rolę w ewentualnej wojnie z Iranem, gdyż przystosowane są do przenoszenia bomb GBU-57 Massive Ordnance Penetrator, mogących zniszczyć instalacje podziemne w Iranie, takie jak stanowiska dowodzenia, zakłady działające w ramach programu rozwoju broni jądrowej czy składy pocisków balistycznych. Na razie nie ma jednak żadnych informacji o ewentualnym przebazowaniu B-2A na Diego Garcia.
Zobacz też: Samolot arsenał dla USAF-u: B-52, B-1, a może C-17?
(military.com, telegraph.co.uk)