Serwis Military.com opublikował felieton generała dywizji Jamesa Dawkinsa, szefa 8. Armii Powietrznej i Połączonego Ośrodka Globalnych Działań Uderzeniowych. Dawkins przekonuje, że B-1B Lancer pozostaje sprawdzonym płatowcem, który jest w stanie sprostać potrzebom dowództwa i będzie wykorzystywany w czasie, gdy US Air Force modernizuje swoją flotę bombową, w tym pracują nad B-21 Raiderem.
Utrzymanie odpowiedniej liczby B-1 podczas okresu modernizowania B-52 i dopóki nie zostanie zgromadzona wystarczająca liczba B-21 jest niezbędne, aby zapewnić Stany Zjednoczone będą w stanie sprostać wymaganiom bezpieczeństwa. Z tego powodu opracowywane jest innowacyjne podejście do zarządzania flotą B-1B.
Długoterminowe plany wycofania B-1B są kluczowym elementem skutecznego zarządzania flotą sił powietrznych podczas przejścia na B-21. Siły powietrzne stopniowo wycofają B-1, zaczynając od płatowców najbardziej kosztownych w utrzymaniu i wykazujących największe zużycie strukturalne. Przyjęcie metody stopniowego wycofywania bombowców pozwoli na nakładanie się maszyn starej i nowej generacji.
Ponadto – zapewnia Dawkins – USAF wciąż chce rozwijać i utrzymywać flotę bombowców potrzebnych do obrony Stanów Zjednoczonych i sojuszników przed stale ewoluującym zagrożeniem. Dzisiejsze siły bombowe i siły bombowe jutra będą nadal dostosowywać się do strategii obrony narodowej. Eksperci nieustannie oceniają potencjalne ulepszenia i zmiany taktyki, które poprawią zdolność bojową samolotów bombowych. W niedawnym eksperymencie wykazano, że można zwiększyć liczbę pocisków JASSM przenoszonych w komorach bombowych i na podwieszeniach zewnętrznych, a także wyposażyć maszyny w broń hipersoniczną.
Czas służby Lancerów można również wydłużyć, wprowadzając zmiany w sposobie ich wykorzystania. Analizy wskazują, że zmiany w profilu szkolenia w powietrzu przedłużą żywotność płatowca, dając margines czasu potrzebny na przezbrojenie floty. Zmiana sposobu latania nie zaszkodzi jednak w żaden sposób globalnym możliwościom ofensywnym B-1B.
To tylko kilka sposobów na ulepszanie i utrzymywanie skuteczności B-1, dopóki płatowiec nie osiągnie końca cyklu służby. Doskonały przykład potencjału samolotu zaobserwowano w październiku, kiedy dwa B-1 wystartowały z bazy Ellsworth w Dakocie Południowej i wylądowały w Arabii Saudyjskiej w odpowiedzi na niedawny wzrost napięcia w regionie.
Zobacz też: Amerykański atak na Syrię 14 kwietnia 2018 roku
(military.com)